Kategoria: Swiadectwa

#świadectwo / Zacznij malować od Maryi

– Zacznij malować ikony – powiedziałam do kobiety stojącej nade, kiedy próbowałam jakoś ułożyć się do snu, bo trudnym dniu podróży i wykładów. Te słowa wyrzuciłam z siebie tak po prostu, bez żadnego zastanowienia, widziałyśmy się po raz pierwszy tak indywidualnie dopiero teraz, podczas noclegu u Sióstr Loretanek w Warszawie. Owszem czasami widziałam Basię na…
Dowiedz się więcej

Te Deum laudamus Ciebie Boga wysławiamy

– Czy oni mnie tam przyjmą?  Skąd wiesz, że jest dla mnie miejsce? Czy dam radę? W czasie tej jazdy w nowe było wiele pytań, właśnie przemieszczaliśmy się samochodem z Oddziału Szpitalnego Detoksykacji a później Terapii Uzależnień do nowego domu. Wyjechaliśmy ze szpitala o godzinę 15, z wiadomych powodów lubię tę godzinę. To było nasze…
Dowiedz się więcej

#świadectwo / Kolacja na 10 osób

Tym razem chcieliśmy spotkać się z sobą przy stole, w jakieś knajpie, aby osoby z ulicy poczuły się dobrze, w miejscu, w którym może już dawno temu nie były.  Mamy 100 zł i to musi wystarczyć, aby zrobić spotkanie na 10 osób. Wsiadam w samochód i zaczynamy poszukiwania zawsze z tym samym pytaniem- mam 100…
Dowiedz się więcej

#świadectwo / Upragniony krzyż

–  Kiedy dostanę krzyż na szyję, taki sam jak oni, chcę go nosić!!!- Dostaniesz, dostaniesz -odpowiada ksiądz- dostaniesz w najlepszym czasie. W odpowiedzi młody mężczyzna wyjmuje zza koszuli malutki metalowy krzyżyk zawieszony na cienkim sznurku- o taki teraz mam, znalazłem na ziemi, leżał to go wziąłem i zawiesiłem na szyi. Dni od listopada mijały, a…
Dowiedz się więcej

#świadectwo / Kolęda w zapomnianym pokoju

Stoimy w ciasnym pokoju, zastawianym niepotrzebnymi i potrzebnymi sprzętami, Wszędzie panuje straszny bałagan. Czterej mężczyźni siedzą i leżą na fotelach i łóżkach, jakby na wpół martwi, zatrzymani w świecie żywych, umarli dla obecnych, choć jeszcze żywi. Weszliśmy do nich prowadzeni przez jednego z połamanymi żebrami, przez zanieczyszczone wymiocinami podłogi, aby dotrzeć do tego pokoju. Uważaj…
Dowiedz się więcej

#świadectwo / Wnętrze boli

– Nie wejdę, nie dam rady, czuje się brudny- mówi mężczyzna, kiedy stoimy już kilka kroków przed wejściem do kościoła głównego. Stoimy razem, a materia jakby przytłaczała mężczyznę, ściany, obrazy, podłoga i ta obecność, którą czuć wszędzie, jakbyś fizycznie czuł Boga. Patrząc na mężczyznę widzę jak on czuje Boża obecność, jak przeżywa wejście, jak niemożność…
Dowiedz się więcej

Chcę, ale sam nie dam rady

– On chce się spotkać, tylko jakoś nie może. Chciałby iść do kościoła w niedzielę, ale albo zapije, tak że nie nadaje się całkowicie do użytku, albo też  nie ma w co się ubrać. Najczęściej jedno i drugie- mówi bezdomna kobieta, o młodym chłopaku, którego spotyka podczas odwiedzania śmietników. On chce iść do kościoła, ale…
Dowiedz się więcej

#świadectwo / Łóżko na wynos

Z parkingu spod kościoła wyjeżdżają kolejne samochody. Co zrobić jak znaleźć łóżko? Kto może je dać? Dwóch ubogich śpi na połamanym łóżku,. gniecie ich, rozsypuje się. Nie mam pieniędzy na zakup nawet używanego, nie mam na transport darmowego. co zrobić, co zrobić.  I wtem pojawia się szalony pomysł. Ksiądz podchodzi do wyjeżdżającego samochodu, kierowca otwiera…
Dowiedz się więcej

#świadectwo / Modlitwa o puszki

– Jezus żyje- słyszę przez telefon- posłuchaj co się wydarzyło. Zbieraliśmy puszki i coś nam słabo szło, a przecież z tego żyjemy ze zbieractwa. Wiemy gdzie i kiedy trzeba wyjść, aby coś zebrać, kiedy, ale tym razem nam nie szło. nie będzie co na obiad. I przypomniałam sobie ! Wiesz, że cały czas noszę na…
Dowiedz się więcej

# świadectwo / Modliłem się o śmierć

– Gdzie Ty mnie wieziesz!- młody bezdomny chłopak patrzy na mnie ze strachem po czym dodaje- na dawcę organów mnie zabierasz? Taaak to był jeden z najlepszych tekstów podczas jazdy na adorację do Jezusa. Kiedy uklękliśmy w kaplicy adoracji zaczęliśmy też rozmawiać jak ludzie, kiedy się spotykają, my i Żywy Jezus.- Wiesz wchodziłem do kościoła…
Dowiedz się więcej