Ktoś zjadł mi klopsy
– Ukradli mi klopsy, normalnie mi je ukradli. Ugotowałam na ogniu, a potem poszliśmy na puszki, i wiesz, co, patrzę do garnka, chcieliśmy zjeść niedzielny obiad i pójść na mszę- opowiada mi bezdomna kobieta, mieszkająca na dworze, a gotująca na palenisku. Jesteśmy głodni, bo jest niedziela, puszek nie sprzedamy i nie mamy nic do jedzenia.…
Dowiedz się więcej