JESUS on the street #112 / With Jesus, every day is extraordinary.
Many people say „just a day, like every day” or „somehow it flies by” or „well it couldn’t be worse today”, „it is like it is”, and yet this is the day when everything starts again. Another gift, a new day, new opportunities. When I look back like this, a day, a day, but for one day, from the perspective of several years. And these days are many, today comes to me, in this testimony, the day of June 6, 2018. The three of us were going to the Eucharist at the House on the Rola. We were going there to meet, to pray together, to eat, to witness. We drove because we wanted to. During the journey (and we still remember it today), there were two phone calls. One phone call, from Marek – I have a ticket. I have a ticket, but I’m lying in the hospital. Would you like to take it? It’s for a retreat with Maria Vadia, meals included.
He called on June 6. The retreat was starting on June 8. And on that day, I, with three other people, were already at this retreat, which changed the lives of these two homeless people. The third , was a boy from a children’s village, I think he was also touched by God. I am still in contact with these two to this day. It was a significant thing for them and it started with that ticket. The second phone call, I got on my cell phone, she shows everyone, the first painting, the first painting Basia painted with Mary carrying the Holy Spirit, the prototype. She calls and says – The painting is still unfinished. And I say – This is what she wants. Today, this is February, and since January Basia has started painting real icons, just as the Holy Spirit said. She is on an icon painting course. This was the first painting then in June 2018 that she painted. Such a story, a day like every day or an unusual day?
When at the end of the day we sang „this is the day the Lord has given us,” the joy was great! But after all, it was, joy only for that day. And from the perspective of these three and a half years? When you look at just one day, how much extraordinary happened in one day. What words do you use when talking about your day? „From a day like every day…, Somehow it flies by, as long as it doesn’t get worse”, or maybe say „Here is the day the Lord has given me”, I will rejoice and enjoy it. Let Him work, in this life, in this day, this day the Lord has given me. Jesus be glorified, in each day here and now. Amen.
Testimony by Ania Wyrzykowska, 06.06.2018 / 10.02.2022
Translation by Paweł Zawal
JEZUS na ulicy #112 / Z Jezusem każdy dzień jest niezwykły
Wiele osób mówi „ot dzień, jak co dzień” albo „jakoś leci” albo „no byle nie było dzisiaj gorzej”, „jakoś jest”, a przecież to jest dzień, w którym zaczyna się wszystko na nowo. Kolejny dar, nowy dzień, nowe możliwości. Kiedy tak popatrzę się z perspektywy kilku dni, dzień, dzień, ale na jeden dzień, z perspektywy kilku lat. A tych dni jest dużo, dzisiaj przychodzi mi, w tym świadectwie, dzień 6 czerwiec 2018 roku. W trójkę jechaliśmy na Eucharystie na Domu na Rolę. Jechaliśmy tam, żeby się spotkać, razem modlić, zjeść, być świadkami. Jechaliśmy, bo chcieliśmy. W czasie drogi (a wspominamy ja do dzisiaj), były dwa telefony. Jeden telefon, od Marka – Mam bilet. mam bilet, ale leże w szpitalu. Czy chciałabyś wykorzystać, na rekolekcje z Marią Vadią i z jedzeniem?
Dzwonił 6 czerwca. Rekolekcje zaczynały się 8 czerwca. i tego dnia, ja z trojka jeszcze osób, byliśmy juz na tych rekolekcjach, które zmieniły życie tych dwóch ludzi bezdomnych. Trzeci ,był to chłopak z wioski dziecięcej, myślę ze tez został dotknięty przez Boga. Z tymi dwoma mam kontakt do dzisiaj. Była to dla nich znacząca rzecz a zaczęło się od tego biletu. Drugi telefon, dostałam na komórkę, wszystkim pokazuje, pierwszy obraz, pierwszy obraz Basi, który namalowała z Maryja niosącą Ducha Świętego, prototyp. Dzwoni i mówi – Obraz jest jeszcze niedokończony. A ja mowie – Właśnie tego chce. Dzisiaj, to jest luty, a od stycznia Basia zaczęła pisać prawdziwe ikony, tak jak Duch Święty powiedział. Jest na kursie pisania ikon. To był pierwszy obraz wówczas w czerwcu 2018 roku, który namalowała. Taka historia, dzień, jak co dzień czy dzień niezwykły?
Kiedy na końcu dnia śpiewaliśmy „oto jest dzień, który dał nam Pan”, radość była wielka! Ale przecież to była, radość tylko z tego dnia. A z perspektywy tych trzech i pól lat? Kiedy się patrzy tylko na jeden dzień, ileż niezwykłego się wydarzyło w jednym dniu. Jakich słów używasz mówiąc o swoim dniu? „Od dzień, jak co dzień…, Jakoś leci, byle by gorzej nie było”, a powiedz może „Oto jest dzień, który dał mi Pan”, będę się nim radował i cieszył. Niech On działa, w tym życiu, w tym dniu, ten dzień, który dał mi Pan. Jezus niech będzie uwielbiony, w każdym dniu tu i teraz. Amen.
świadectwo Ania Wyrzykowska, 06.06.2018 / 10.02.2022