JESUS on the street #73 / God looks into the heart, a rose for a daughter

JESUS on the street #73 / God looks into the heart, a rose for a daughter

God wants us to love each other and show this love to each other as we are able, He wants us to learn it. I met a man when he was homeless, in the fall of 2019. He was homeless, spending the night on the street. We prayed, he found a place to start a new life. We went to church services together. After a year, he was able to celebrate his daughter’s 18th birthday. How he rejoiced, how he prepared, how he collected money through his work, as he had a job in construction to be able to make her a gift. I had a phone call later from this man, who told me – I bought my daughter one rose. The lady at the florist asked how she should decorate it, and I said – you do it like this for your own daughter’s 18th birthday, and the rose was the most beautiful I’ve seen, and while my daughter was sitting in the middle of the table at this party I was able to sit on the other side of her. Like a father I gave her my best wishes. She burst into tears.

A year ago there was a homeless man spending the night outside, after a year he had such joy. As I listened to this I realized that God does the impossible, and we just try to love more and more. As a souvenir, I got this photo just with a rose, the rose that his daughter got and that he was able to give her after one year. I look at this photo and say – What a smile. – And the man says – Yes, I was very happy.

And this happiness was visible. A year ago he was homeless, but he changed his life and was able to celebrate his eighteenth birthday with his daughter, dance and sing, give her a gift. And give this rose. The most beautiful rose he had ever seen! May Jesus be glorified in what has been accomplished.

Testimony by Ania Wyrzykowska, 03.10.2020

Translation by Paweł Zawal

JEZUS na ulicy #73 / Bóg patrzy w serce, róża dla córki

Bóg chce żebyśmy się kochali i okazywali sobie tą miłość, tak jak potrafimy, żebyśmy się jej uczyli. Mężczyzn® spotkałam jak był bezdomny, jesienią 2019 roku. Był bezdomny nocował na ulicy. Pomodliliśmy się, znalazł miejsce, aby zacząć nowe życie. Chodziliśmy razem na msze święte. Po roku mógł świętować razem z córką 18 lat. Jak on się cieszył, jak on się przygotowywał, jak on zbierał pieniądze swoją pracę, bo pracował na budowie żeby móc jej zrobić prezent. Miałam później telefon od tego mężczyzny, który opowiadał – Kupiłem córce jedną różę. Pani w kwiaciarni zapytała się jak ma ją przystroić, a ja powiedziałem – pani tak zrobi jak dla własnej córki na 18 -te urodziny i róża była najpiękniejsza, jaką widziałem, a kiedy córka siedziała na tej imprezie po środku stołu ja mogłam siedzieć po jej drugiej stronie. Jak ojciec składałem jej życzenia. Córka popłakała się.

Rok temu był bezdomny nocował na dworzu, po roku miał taką radość. Kiedy słuchałam tego zdałam sobie sprawę, że Bóg dokonuje rzeczy niemożliwych, a my staramy się tylko coraz bardziej kochać, coraz bardziej kochać. Na pamiątkę dostałam to zdjęcie właśnie z różą, z tą różą, jaką córka dostała i którą mógł jej dać roku. Patrzę na to zdjęcie i mówię – Jaki uśmiech a mężczyzna mówi – Tak, byłam bardzo szczęśliwy.

I to szczęście było widać. Rok temu był bezdomny, ale zmienił swoje życie i mógł świętować z córką osiemnastkę, tańczyć i śpiewać, zrobić jej prezent. i dać tą różę. Najpiękniejszą róże, jaką widział! Niech Jezus będzie uwielbiony w tym, co dokonało się.

świadectwo Ania Wyrzykowska, 03.10.2020