JESUS on the street # 68/ I carry the rosary with me constantly

JESUS on the street # 68/ I carry the rosary with me constantly

– What are you holding in your hands? – I say to the homeless man I just brought from the shelter and who was about to go to a new place – What do you have there in your clenched hand? He opens it slowly and shows a rosary. – This is the rosary from the holy land that I got from your brother. I always have it with me. Sometimes, when I was walking in the dark to catch a ride and I was praying, as soon as I took it out, I would immediately find someone.  And I have it with me now, I do not part with it. The rosary on that hand looked strange. On the feast of Our Lady Immaculate / December 8 / I learned that the man died on the feast of Our Lady, that he died 2 weeks ago, and at that moment I immediately thought of his rosary, which he just kept with him all the time. I think he had it then, too, and Mary was also with him, just as he prayed on that rosary, just on that bench where he died. I think Mary was there too, and what he couldn’t handle she took into her hands to lead him to God. Eternal joy deign to give him Lord, may he rejoice with You forever. May he rejoice in Your presence. Amen

Testimony of Ania Wyrzykowska, 08.02.2021 / 08.12.2021

Translation by Paweł Zawal

JEZUS na ulicy # 68/ Różaniec mam stale przy sobie

– Co ty tak trzymasz w rękach? – Mówię do bezdomnego mężczyzny, którego właśnie przywiozłam ze schroniska i miał jechać w nowe miejsce – Co ty tam masz w zaciśniętej ręce? Otwiera ją powoli i pokazuje różaniec. –  To ten różaniec z ziemi świętej, który dostałam od pani brata Zawsze go mam z sobą. Czasami, kiedy szlem po ciemku, żeby złapać okazję i modliłem się, i jak tylko go wyciągałem zaraz ktoś się znajdywał.  I mam go teraz z sobą, nie rozstaje się z nim.  Przedziwnie wyglądał ten różaniec na tym ręku. W święto Matki Bożej Niepokalanej / 8 grudnia / dowiedziałam się, że mężczyzna zmarł w święto Matki Bożej, że zmarł 2 tygodnie temu i w tym momencie od razu pomyślałem o jego różańcu, który po prostu cały czas trzymał przy sobie. Myślę, że go wtedy też miał i Maryja przy nim też była, tak jak modlił się na tym różańcu, tak na tej ławeczce, na której zmarł. Myślę, że Maryja tam też była i to, z czym sobie nie radził wzięła w swoje ręce, aby zaprowadzić go do Boga. Wieczną radość racz mu dać Panie, niech się raduje z Tobą na wieki. Niech się cieszy Twoją obecnością. Amen

świadectwo Ania Wyrzykowska, 08.02.2021 / 08.12.2021