JESUS on the street # 64 / Go on up the hill follows you by 50 nuns.
Community prayer has power. Prayer then, when something happens, is power multiplied, because God sees hearts and our effort, our faith, our community, the power of prayer.
When a man who was homeless, after therapy walked uphill to find help, to talk, and it was already dark. He only had a flashlight in his cell phone, which gave some light. He walked uphill in the dark, among the trees, the road was steep, the hill was steep. He walked and had a problem whether he would get there. He was giving up, why go, it’s dark, he probably won’t make it, it probably doesn’t make sense, but didn’t want to give up. He calls me – I don’t know if it makes sense, to go, or not to go. I don’t know what to do. I no longer have a place to sleep, I have no money
– Wait I call one sister – I call her and say – Sister, now one man with full determination goes uphill, he does not want to feel alone, pray for him! And she says – In our house there are 50 sisters, at the moment there are evening prayers, I will immediately give the intention. I reply – Oh that’s great I will pass it to him right away!
I call the boy and say – Listen you can imagine it is dark, but I called one nun now, turn around! Do you see there behind you 50 nuns walking up the hill with you up that hill and praying. They know that you are now walking up that mountain. They are praying at this moment, they are praying for you to go up, to not give up as you talk, to make it. They have promised me that, and I know that they certainly do. Fifty nuns are following you. You can’t give up, lad. Come on, the one of you, and 50 of them behind and you consider giving up? – Immediately he became cheerful. The man goes on, and believe me, the weather was horrible, the mood was down, the situation was quite dire. He was really in determination and did not know what to do next, where he would live, what he would eat! Is there anyone with him besides those 50 nuns and me on that phone? But he made it uphill. He made it, and to this day we still remember this story together with the nuns and with him. How the 50 nuns walked with him up the hill. I know this hill. I will tell you that it is quite a hill, but such power of community prayer is even greater. May Jesus be glorified in this man who didn’t give up and in all those sisters, in every single one of those 50 who wanted to get behind him at that moment, be glorified.
Testimony by Ania Wyrzykowska, 26.03.2020
Translation by Paweł Zawal
JEZUS na ulicy # 64 / Idź dalej po górkę idzie za tobą 50 zakonnic
Modlitwa wspólnotowa to jest moc. Modlitwa wtedy, kiedy coś się wydarza to moc do potęgi, bo Bóg widzi serca i nasze staranie, naszą wiarę, naszą wspólnotę, moc modlitwy.
Kiedy mężczyzna bezdomny, po terapii szedł pod górę, żeby znaleźć pomoc, żeby porozmawiać, a było już ciemno. Miał tylko latarkę w komórce, która dawała trochę światło. Szedł pod górę po ciemku, wśród drzew, droga stroma, góra stroma. Szedł i miał problem czy dojdzie. Poddawał się, po co iść, jest ciemno, pewnie się nie uda, pewnie to nie ma sensu, ale chciał się nie poddawać. Dzwoni do mnie – Nie wiem, czy to ma sens, iść czy nie iść. Nie wiem, co mam robić. Już nie mam gdzie spać, nie mam pieniędzy
– Poczekaj zadzwonię do jednej siostry. Dzwonię do niej i mówię – Siostra teraz jeden mężczyzna z pełną determinacją idzie pod górę, on nie chce się czuć sam, pomódlcie się za niego! A ona mówi – W naszym domu jest 50 sióstr, w tym momencie są modlitwy wieczorne, zaraz podam intencję. Odpowiadam – Oj to wspaniale zaraz mu to przekażę!
Dzwonię do chłopaka i mówię – Słuchaj wyobrażasz sobie jest ciemno, ale dzwoniłam teraz do jednej siostry zakonnej, obróć się! Czy tam widzisz za sobą 50 sióstr zakonnych, które idzie pod górkę z tobą pod tą górę i się modlą. One wiedzą, że ty teraz idziesz pod tą górę. One w tym momencie się modlą, modlą się za ciebie, żebyś wszedł, żebyś się nie poddał jak będziesz rozmawiał, żebyś dał radę. One mi to obiecały i wiem, że one na pewno to robią. 50 zakonnic idzie za tobą. Chłopie nie możesz się poddawać. Coś ty, ty jeden, a ich 50 z tyłu i się poddasz? Zaraz zrobiło się wesoło mężczyzna idzie dalej, uwierzcie pogoda była nietęga, humor był też nietęgi, sytuacja była dosyć podbramkowa. On naprawdę był w determinacji i nie wiedział, co dalej zrobić, gdzie będzie mieszkał, co będzie jadł! Czy jest ktoś z nim oprócz tych 50 zakonnic i mnie przez ten telefon. Ale doszedł pod górę, doszedł i do dzisiaj wspominamy tą historię razem z siostrami zakonnymi i razem z nim. Jak 50 zakonnic szło z nim pod górkę. Znam tą górę powiem wam, że to jest niezła górka, ale taka moc modlitwy wspólnotowej jest jeszcze większa. Niech Jezus będzie uwielbiony za tego mężczyznę który się nie poddał i za te wszystkie siostry, 50 za każdą jedną, która w tym momencie chciała się za niego, bądź Pani uwielbiony.
świadectwo Ania Wyrzykowska, 26.03.2020