GOD’S SIGNS #49 / GOD gave her brother and a cross from a dumpster
Ania: God speaks to us in different ways and you know what? I remember all the time, it’s been 2 years when traveled this road and went to visit your brother in Koszalin, to the House of Mercy We went during the Christmas season near Santa Claus it was December 10, 2019. I had two gifts, and with that was the whole story. And with the gifts with putting them in and there was also a cross. Remember when we were going?
Ewelina: Yes Anna, I remember as we were driving you were telling me that you were just going to give my brother the cross that he once gave to you for safekeeping, because he found it in the dumpster,
Ania: Yes, because as he was driving, as I was driving him to therapy for detox, he gave me such a cross on such a metal stand that he found in a dumpster, and he said that I should keep it for some time, I didn’t know for what time. And when I was making presents for Christmas as we were going, it was just for St. Nicholas, different bags, I thought to myself – this is the time, because all the time this cross was standing at my sideboard with this is the time to carry this cross with you and now there was a bag for you and there was a bag for your brother. I’m standing here with these bags and I actually put this cross in your bag, they had a slightly different gift content, you were just supposed to get your bag in Koszalin, too, even though we brought it together from Toruń. Wojtek says to me, but don’t put the cross in Ewelina’s bag, after all it is still her brother’s cross, you have to give it to him. And I say to Wojtek – Listen, but this cross is already in this bag. He says you think so, but it is Ewelina’s brother who must get this cross and then he can give it, not you. I say – Well, yes you are right, but you know what I say to him – I already see this cross in this bag! And do you remember that scene do you remember that scene with those bags when we were?
Ewelina: Yes, that’s what you told me, but I already see that cross in your purse.
Ania: Well, but do you remember how we were standing there and I took the cross out of the bag and said to your brother – Do you remember that cross? And he looks at it and says: – Yes I remember! And do you remember what he did then? That was the best!
Ewelina: Yes, he took that cross, kissed it gave it to me and said: this is for you!
Ania; Well it was so unusual, first of all, that it was such a cross from the trash, besides it was kept since going to that detox, well it was such a symbolism, because you then found your brother, and for Christmas you exchanged gifts, right?
Ewelina: That’s exactly right. Well and what was even more touching that I only had from my brother one souvenir that I kept. Such a figurine that he once gave me, and then my brother really disappeared and I didn’t know what was happening to him. This figurine was the only one close to my heart. I only prayed for my brother at that time; „Lord God give him people who will help him, because I was not able to. I didn’t really know what was happening to them, I could only pray. Well, and when I found out that my brother was found and so on…then we went to Koszalin…It’s this second cross that he gave me, well these two things are really very precious to me,
Ania: This statue of how he was lost. There is such a couple brother and sister you always said on it, a boy and a girl such a figurine and the other souvenir you got a cross as if returned from a dumpster, well it was very symbolic.
Ewelina: His cross just, like joy, the cross just that my brother is alive, that the Lord God freed him and healed him, that he gave him a new life, this cross is for me a cross of joy, peace and love. My brother is alive!
Ania : And see with this bag you came back, well having this cross back.
Ewelina : The cross in the bag
Ania: And it was so amazing, because I saw this cross faster in your purse, but it had to happen that your brother had to get this cross, that is, it was returned to him, as it were, from storage with me, and he could give it to you himself, because it’s something different when you give someone from the heart something precious to you, than just that someone got it. It was such a beautiful moment, it was like that moment.
Ewelina: Yes, and to God be the glory forever and ever.
Ania: Amen, May God be glorified, for this moment, that it could happen to us in our lives, and for this cross that once it was, it landed with you, first in your brother’s hands, and then in your hands, and it’s standing at your house as a reminder!
Ewelina: Yes, and this is a great grace.
Ania: These events, because all these objects remind us of what happens to us and we can glorify the Lord God for this too, the Lord God is great.
Evangeline : Yes it is, Amen. forever and ever.
Ania : Amen
Testimony by Ewelina Bartoszewicz, Ania Wyrzykowska, 10.12.2019 / 11.01.2022
BOŻE ZNAKI #49 / Dostała od BOGA brata i krzyż ze śmietnika
Ania: Bóg przemawia do nas w różny sposób i wiesz, co? Cały czas pamiętam, minęło 2 lata tą drogę, kiedy jechaliśmy odwiedzić twojego brata do Koszalina do Domu Miłosierdzia, jechaliśmy w okresie świątecznym koło Świętego Mikołaja to był 10 grudzień 2019 roku. Miałam dwa prezenty i z tym była związana cała historia. I z prezentami z wkładaniem ich i był tam też krzyż Pamiętasz jak jechaliśmy?
Ewelina: Tak Aniu, pamiętam, jak jechaliśmy mówiłaś mi, że właśnie oddasz mojemu bratu krzyż, który kiedyś ci dał na przechowanie, bo znalazł na śmietniku,
Ania: Tak, bo jak jechał, jak wiozłam go na terapię na detoks, to dal mi taki krzyż na takiej metalowe podstawce, który znalazł na śmietniku i mówił, że mam go przechować przez jakiś czas, nie wiedziałam, przez jaki czas. I jak robiłam prezenty na Święta jak jechaliśmy to właśnie na św. Mikołaja, różne torebki, to pomyślałam, że to jest ten czas, bo cały czas cały czas ten krzyż stał u mnie na kredensie ze to jest ten czas żeby ten krzyżyk zawieść z sobą i teraz była torebka dla ciebie i była dla twojego brata torebka. Stoję tak z tymi torebkami i właściwie ten krzyż wkładam do twojej torebki, one miały troszkę inną zawartość prezentowa, dopiero miałaś swoją torebkę dostać też w Koszalinie, mimo że ja wieźliśmy razem z Torunia. Wojtek do mnie mówi, ale przecież nie wkładaj tego krzyża do torebki Eweliny, przecież to jest krzyż jeszcze jej brata, musisz jemu oddać. A ja Wojtkowi mówię – Słuchaj, ale ten krzyż już jest w tej torebce. On mówi tobie ci się tak wydaje, ale to brat Eweliny musi ten krzyż dostać i wtedy on może go dać, a nie ty. Ja mówię – No tak masz rację, ale wiesz, co mówię mu – Ja ten krzyż to juz widzę w tej torebce! I pamiętasz tą scenę pamiętasz tą scenę z tymi torebkami jak byłyśmy?
Ewelina: Tak, tak powiedziałaś mi, ale ja juz widzę ten krzyż u ciebie w torebce.
Ania: No, ale pamiętasz to jak żeśmy stały i ja wyjęłam ten krzyż z tej torebki i mówię do twoejgo brata – Pamiętasz ten krzyż? A on patrzy na niego i mówi: -Tak pamiętam! I pamiętasz, co on zrobił wtedy? To było najlepsze!
Ewelina: Tak, wziął ten krzyż, ucałował dał mi go i powiedział: To jest dla ciebie!
Ania; No to było takie niezwykle, po pierwsze, że to był taki krzyż ze śmietnika, poza tym był przechowywany od czasu pójścia na ten detoks, no i to była taka symbolika, bo ty wtedy znalazłaś brata tez, na Święta wymieniliście się prezentami, prawda?
Ewelina: Dokładnie tak. No i co było jeszcze wzruszające ze ja miałam tylko, tak naprawdę od mojego brata jedna pamiątkę, którą przechowywałam. Taka figurkę, którą kiedyś mi dał, a potem tak naprawdę mój brat zaginął i ja nie wiedziałam, co się z nim dzieje .Ta figurka była taka jedyna dla mnie bliska sercu. Ja się tylko wtedy tylko modliłam za brata; “Panie Boże daj mu ludzi, którzy mu pomogą, bo ja nie byłam w stanie. Tak naprawdę nie wiedziałam, co się z nimi dzieje, mogłam się tylko modlić. No i jak się dowiedziałam, że mój brat się odnalazł i tak dalej…wtedy pojechaliśmy do Koszalina…To ten drugi krzyż, który mi dal, no to te dwie rzeczy są dla mnie naprawdę bardzo cenne,
Ania: Ta figurka jak był zagubiony. Tam jest taka para brat i siostra zawsze mówiłaś na to, chłopiec i dziewczynka taka figurka a druga pamiątka dostałaś krzyż jakby zwrócony ze śmietnika, no to było bardzo symboliczne.
Ewelina: Krzyż jego właśnie, jakby radości, krzyż właśnie to że mój brat żyje, ze Pan Bóg go uwolnił i uzdrowił, ze dal mu nowe życie, ten krzyż jest dla mnie krzyżem radości, pokoju i miłości. Tak ze mój brat żyje!
Ania : I zobacz z ta torebka wróciłaś, no mając ten krzyż z powrotem.
Ewelina: Krzyż w torebce
Ania: I to było takie niesamowite, bo ja ten krzyż widziałam szybciej w twojej torebce, ale musiało to nastąpić, że twój brat musiał dostać ten krzyż, czyli mu zwrócono niejako z przechowywania u mnie i mógł ci go sam dać, bo to jest cos innego jak dajesz komuś od serca cos dla Ciebie cennego, niż tylko tak ze ktoś dostał. To był taki piękny moment, to był jakby ten moment.
Ewelina: Tak, i niech Bogu będzie chwała na wieki wieków.
Ania: Amen, Niech Pan Bóg będzie uwielbiony, za ta chwilę, ze mogła nam się wydarzyć w życiu i za ten krzyż, który kiedyś był, wylądował u ciebie, najpierw w twojego brata rekach, a potem w twoich rekach i stoi u ciebie w domu na pamiątkę!
Ewelina: Tak i to jest wielka łaska
Ania: Tych wydarzeń, bo te wszystkie przedmioty nam przypominają to, co nam się wydarza i możemy uwielbiać tez Pana Boga za to, Pan Bóg jest wielki.
Ewelina: Tak jest, Amen na wieki wieków Amen
Ania : Amen
świadectwo Ewelina Bartoszewicz, Ania Wyrzykowska, 10.12.2019 / 11.01.2022