God’s Signs #33 / Jesus healed her leg after reading and listening to testimonies
Ania: Jesus be glorified because He performs signs and wonders and heals. He heals when we pray and when we don’t pray. Hallelujah Ola.
Ola: Hallelujah Ania
Ania: I wanted us to record the testimony that we wrote down in February of this year because the spoken testimony gives even more glory to God and you still have that leg that was healed in February of 2021 and it’s still not hurting and it’s December of 2021 so it’s still just what God did so it’s still going on and you’re still praising God. Tell me what it was like from the beginning when you were sick with that leg.
Ola: Exactly, my leg still doesn’t hurt so I praise the Lord for that. My problems with my leg, the left leg to be exact (calf and foot), the foot hurt the worst. It started over 4 years ago. The pain was so awful that when I walked it was fine, but once I sat down or wanted to kneel I just couldn’t bend that foot. It was such a horrible pain, as if something was burning in there, as if someone was planting me on some hot coals. It was a very sharp pain. I went to see doctors both in Poland and in Scotland, and they said that there was nothing here, that maybe it was something to do with nerves. I told myself not to take those pills. My leg hurt all the time, it hurt. The painkillers didn’t help. My son massaged the foot, he couldn’t touch it at first because it was such a horrible burning pain.
Ania: You couldn’t even kneel?
Ola: Well, I couldn’t kneel, because when I knelt I usually had to put my foot straight, because I couldn’t even put my toes under, because the pain was so strong.
Ania:, So it was visible! Your pain was even visible in your movements. Not only that you felt it, but you had difficulty moving.
Ola: Yes, for example when I got up in the morning and went downstairs I had to put one leg in front of the other because it was impossible to go downstairs normally.
Ania: So it was really difficult to function. And then we prayed and you remember February 1st…
Ola: Yes, on February 1st you and I were praying for my daughter and you were telling me in your prayer about your son, that his leg was healed and I thought to myself, well my leg hurts too, but I didn’t even say that out loud because I just thought that people have worse problems, why should I burden God with my leg. That’s what I thought in my spirit. And after 3 – 4 days the pain started to subside gently, I started to see improvement, but it wasn’t that the pain stopped, I just saw that it was getting better and better, that something was starting to happen.
Ania: And then I sent you a magazine „NIEDZIELA” with an article about us – Rescue for the Afflicted – and there was also a story about my son’s leg that went 700 km and it was healed.
Ola: That’s exactly what I read on the 6th of February and the next day the pain was getting smaller and smaller, but it was so noticeably smaller that it was as if someone was just pressing me by the calf, as if someone was holding me firmly with their hands by that calf and my foot stopped feeling at all. On February 9, 2021 we prayed for my mom and remember how you said at the end? Well, let’s pray for Ola’s sick leg, and I said – Hallelujah Anna, my leg doesn’t hurt anymore, it stopped!
Ania: It was amazing. We didn’t pray for your leg at all. First I told you, when we were praying for your daughter, you just heard about my son’s leg, and in your heart you said, „Lord, I want it too”. Then you read the Sunday paper and you started not to feel anything at all and you still have a healthy leg. Can you kneel normally?
Ola: I can kneel normally.
Ania: And do you jump?
Ola: I jump, I dance with my little son. Hallelujah, I can stand on tiptoe, where it was impossible before.
Ania: God did it Himself. Through listening, through your desire, through faith, you could say through an article in „Niedziela” – Rescue for the Afflicted. He chooses the ways as He wants. He is really Great and you have a healthy leg and you can give testimony, tell stories and everybody can see the difference, because God is Great, because He is alive.
Ola: Yes, I can tell everybody about my leg. Exactly like that May God be glorified Praise the Lord.
Ania: May He touch everyone who will listen and read this testimony, maybe in this way some leg will be healed, and most importantly, may someone’s heart be healed, because GOD really lives and is with us. He is the God of life, God of health, God of joy and He leads us. We want to testify of Him. Amen and rejoice in HIM Hallelujah.
Ola: Amen Hallelujah
Testimony by Aleksandra Rak and Ania Wyrzykowska, 06.02.2021 / 07.12.2021 /
Translation by Paweł Zawal
Boże znaki #33 / Jezus uzdrowił jej nogę po czytaniu i słuchaniu świadectw
Ania: Jezus niech będzie uwielbiony, bo dokonuje znaków, cudów i uzdrawia. Uzdrawia, gdy się modlimy i gdy się nie modlimy. Alleluja Olu.
Ola: Alleluja Aniu
Ania: Chciałam, żebyśmy nagrali to świadectwo, które spisałyśmy w lutym tego roku, ponieważ, mówione świadectwo jest jeszcze bardziej oddaniem Chwały Panu Bogu, a ciebie nadal ta noga uzdrowiona w lutym 2021 roku nadal cię nie boli, a mamy grudzień 2021 czyli nadal po prostu to co Pan Bóg zrobił tak to trwa i ty dalej wielbisz Pana Boga. Powiedz jak to było od początku jak chorowałaś na tą nogę.
Ola: Dokładnie, dalej noga nie boli tak, że chwała Panu za to. Moje problemy z nogą dokładnie lewą nogą (łydka stopa), najgorzej stopa bolała. Zaczęło się już ponad 4 lata temu 4,5. Ból był tak okropny, że jak chodziłam było dobrze, ale jak już usiadłam czy chciałam uklęknąć po prostu nie mogłam zgiąć tej stopy. Był taki potworny ból, jakby tam mnie coś paliło, jakby ktoś mnie na jakiś węglach rozżarzonych sadzał. Był to taki bardzo rwący ból. Chodziłam po lekarzach i w Polsce i w Szkocji, a oni mówili, że tutaj nic nie ma, to coś od nerwów może, Dawali leki Amitriptylinę, taką dosyć mocną, że po prostu jak spałam to nie mogłam się obudzić rano. Powiedziałam sobie, że nie będę brała tych tabletek. Noga cały czas rwała, bolała. Przeciwbólowe tabletki nie pomagały. Mój syn masował stopę, to nie mógł dotknąć na początku, bo to był taki potworny ból palący.
Ania: Ty nawet klękać nie mogłaś też?
Ola: No nie mogłam klękać przez to, że jak klęczałam na kolano, to zazwyczaj stopę musiałam stawiać prosto, bo ja jej nie mogłam nawet podwinąć palców pod siebie nie mogłam, bo był tak potężny ból.
Ania:, Czyli to było widoczne! Ten twój ból był nawet widoczny w ruchach. Nie tylko ,że go czułaś, ale miałaś utrudnione ruchy.
Ola: Tak tak na przykład jak wstawałam rano i schodziłam po schodach to jedną nogę musiałam dostawić do drugiej, bo niemożliwe było zejście po schodach normalnie.
Ania: No to rzeczywiście to było utrudnione funkcjonowanie. I co i potem się modliłyśmy pamiętasz 1 lutego…
Ola: Tak, 1 lutego modliłyśmy się za moją córkę z tobą i opowiadałaś mi jeszcze w tej modlitwie o swoim synu, że została uzdrowiona jego noga i ja sobie tak w duchu pomyślałam, no mnie też noga boli, ale nawet nie mówiłam tego głośno, bo po prostu myślałam sobie ludzie mają gorsze problemy, co tam będę Boga obarczać moją nogą. Tak sobie w duchu myślałam. I po 3 – 4 dniach zaczął ten ból delikatnie ustępować, zaczęłam widzieć poprawę, ale to jeszcze nie było to, że ten ból przestawał, tylko widziałam że coraz lepiej noga zaczyna lepiej funkcjonować, że coś się zaczyna dziać.
Ania: A potem ci przesłałam czasopismo „NIEDZIELA” z artykułem o nas -Ratunek dla Strapionego – i tam też było o nodze mojego syna, który przeszedł 700 km i została. uzdrowiona.
Ola: Dokładnie tak czytałam 6 lutego i następnego dnia ten ból stawał się coraz mniejszy i mniejszy, ale to już tak odczuwalnie mniejszy, że jakby mnie tylko ktoś uciskał za łydkę, jakby mnie ktoś mocno trzymał rękami za tą łydkę i w ogóle przestawała mnie stopa. 9 lutego 2021 modliliśmy się za moją mamę i pamiętasz jak powiedziałaś na koniec? No to jeszcze pomódlmy się za Oli chorą nogę, a ja na to – Alleluja Aniu, mnie noga już nie boli, przestała!
Ania: To było niesamowite. My wcale za twoją nogę się nie modlili. Najpierw ci opowiadałam, gdy żeśmy modlili się za twoją córkę, ty tylko to usłyszałaś o nodze mojego syna, i w tym sercu i powiedziałaś – Panie ja też tak chcę. Potem przeczytałaś gazetę Niedzielę to już w ogóle zaczęłaś nic nie odczuwać i ty masz do dzisiaj zdrową nogę. do dziś. Możesz normalnie klękać?
Ola: Normalnie klękam.
Ania: A skaczesz?
Ola: Skaczę, tańczę z małym synkiem. Alleluja, na palcach mogę stawać, gdzie to było niemożliwe stanięcie na palcach.
Ania: Pan Bóg sam to zrobił. Przez słuchanie, przez pragnienie przez twoje, wiarę, można powiedzieć przez artykuł w „Niedzieli” – Ratunek dla strapionego. On wybiera sposoby, jak chce. ON jest naprawdę Wielki a ty masz zdrową nogę i możesz dawać świadectwo, opowiadać i tak wszyscy widzą różnicę, bo Pan Bóg jest Wielki, bo ON żyje.
Ola: Tak, mogę opowiadać wszystkim o swojej nodze. Dokładnie tak Niech Bóg będzie uwielbiony Chwała Panu.
Ania: Niech ON dotyka wszystkich, którzy będą słuchali i czytali tego świadectwa, może w ten sposób też któraś noga będzie uzdrowiona, a najważniejsze niech będzie uzdrowione czyjeś serce, bo BÓG naprawdę żyje i jest z nami. Jest Bogiem życia, Bogiem zdrowia, Bogiem radości i nas prowadzi. Chcemy o nim świadczyć. Amen i cieszyć się NIM Alleluja.
Ola: Amen Alleluja
świadectwo Aleksandra Rak. Ania Wyrzykowska, 06.02.2021 / 07.12.2021 /