Mary and me. Marian Testimony – Ela
As I recall, Mary was present practically all the time. I remember from my childhood that I liked praying very much. There was the peregrination of Mary’s picture and also going for the rosary and the May devotions. I liked those devotions very much, and actually I stayed like that, To this day I like those devotions and I like praying the rosary, which doesn’t mean that I prayed all the time, but I just prayed together with others and for different intentions.
But there came a time when I asked Our Lady for concrete help. It was a very difficult time, and the situation was such that I did not know whether I should stay in this situation or get out of it. I still remember how I prayed and cried – Mother, help me, tell me what I should do. And then I got really such a concrete answer – Stay. And that was very important to me. I am not saying that it was so easy, but I stayed.
The next time I can say that there was such a concrete meeting with Our Lady, it concerned the Pompeian novena. There was also some difficult situation and I wonder how to pray, what to do to improve the situation. I was in church and on my way out I looked under my feet and there was a picture lying there. It turned out that it was a compilation of the Pompeian novena. And I thought to myself – I don’t know if this is the answer to my requests but I can’t refuse the Pompeian novena.
So I put it in my bag and came back home and didn’t start doing anything. In a week’s time I went to church and I usually bought the 'Sunday Guest’, then I don’t remember if there was any 'Sunday Guest’ left, and then I thought I would buy myself an issue 'Sunday’. And I came home and opened the magazine and what page was it on? – Pompei novena and testimonies. And I started to pray the Pompeian novena for this particular intention and now I also pray it for various intentions.
The next meeting, a guidance one might say – I was poking around on the Internet the other day, browsing various religious websites, reading various articles, and I came across the Three Hail Marys Prayer. I will not say much about this prayer. Whoever wants can look it up on the Internet. I have been praying this prayer every day since then.
And this year, this is the last annual meeting, so to speak. My patron this year is Our Lady of Difficult Entrustment. When I received it, I was a little scared, but then I thought that everything is possible in the hands of Our Lady and she helps everyone, so no matter what happens, I am in good hands and she will guide me. I pray every day that She leads me to this will of God and She helps me. I thank her for being in my life. I thank God that she is Mother, that she gave us Jesus and I recommend everyone to put themselves in Mary’s care. They should trust her and cuddle up to her heart.
Testimony by Ela Lewandowska, 25.03.2022
Translation by Paweł Zawal
Jak sobie przypomnę to Maryja byłą obecna właściwie cały czas Ja pamiętam z dzieciństwa że bardzo lubiłam modlić się była peregrynacja obrazu Maryi i też chodzić na różaniec, czy na majowe, bardzo lubiłam te nabożeństwa I właściwie tak mi zostało, lubię te nabożeństwa i lubię odmawiać różaniec, co nie znaczy że modliłam się od razu nie wiadomo jak, tylko po prostu modliłam się razem z innymi i w różnych intencjach.
Ale przyszedł taki czas, że poprosiłam Matkę Boską o pomoc konkretną. Był to bardzo trudny czas była taka sytuacja, że ja nie wiedziałam czy mam zostać w tej sytuacji, czy mam z tego wyjść. Pamiętam do tej pory jak modliłam się płacząc i wołając – Matko pomóż mi , powiedz mi co ja mam zrobić ? I wtedy dostałam rzeczywiście taką konkretną odpowiedź usłyszałam – Zostań. I to dla mnie bardzo ważne. No nie mówię, że to było takie proste, ale zostałam.
Następne, kiedy mogę powiedzieć, było takie można powiedzieć konkretnie spotkanie z Matką Boską, to dotyczyło ono nowenny pompejańskiej. Też była jakaś trudna sytuacja i zastanawiam się jak mam się modlić, co zrobić by poprawić tą sytuację. Byłam w kościele z wychodząc z niego pod moimi nogami patrzę a tu leży myślałam, jakiś obrazek. Okazało się że to jest taka składanka nowenna pompejańska. I myślę sobie – no nie wiem czy to jest odpowiedź na moje prośby, ale nowenny pompejańskiej to ja nie dam rady odmówić.
No włożyłam do torebki i wróciłam do domu i nie zaczęła nic robić. Za tydzień poszłam do kościoła i zwykle kupowałam Gościa Niedzielnego, wtedy już nie pamiętam, czy Gościa Niedzielnego nie było, i wtedy myślałam, że kupię sobie Niedzielę. No i wróciłam do domu otwieram Niedzielę no i otwieram, na jakiej stronie? – Nowenna Pompejańska i świadectwa. No i zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską w tej określonej intencji i teraz też ją odmawiam w różnych intencjach.
Następne takie może spotkanie, można powiedzieć wskazówka. Tak sobie kiedyś grzebałam w internecie przeglądając różne strony religijne, czytając różne artykuły i trafiłam na modlitwę Trzech Zdrowaś. Nie będę mówiła dużo tej modlitwie. Kto che może w internecie sobie poszukać. Ja od tego czasu codziennie ta modlitwę odmawiam.
A w tym roku, to jest taka ostatnie roczne spotkanie można powiedzieć. Moim patronem tegorocznym jest Matka Boża Trudnego Zawierzenia. Jak Ją dostałam to się trochę przestraszyłam, ale później pomyślałam sobie, że rękach Matki wszystko jest możliwe i Ona wszystkim pomaga, więc bez względu na to co będzie się działo jestem w dobrych rękach i Ona mnie poprowadzi. Codziennie modlę się, żeby prowadziła mnie do tej woli Bożej i pomaga mi. Dziękuję, że jest w moim życiu. Dziękuję Bogu, że jest Matką, to że dała nam Jezusa i wszystkim polecam, aby oddali się pod opiekę Maryi. Zaufali jej, aby przytulili się do jej serca.
świadectwo Ela Lewandowska, 25.03.2022