# świadectwo / Wieczorem usłyszałam
Co zrobić żeby znaleźć pieniądze na opłacenie mieszkania dla mężczyzny, który wyszedł niedawno z odwyku i chce zacząć nowe życie? Szukam po ludzku pisze, dzwonię, rozmawiam – W czasie koronawirusa ciężko jest znaleźć pracę i nocleg zwłaszcza, jeśli od dwóch lat było się osobą bezdomną a dokładnie miesiąc temu wyszło się z terapii. Obecnie mamy pod opieką taką właśnie osobę i potrzebujemy środki finansowe na wynajem pokoju dla niego. Szukam i nic,
Pytam się osób mieszkających w okolicy, mających tam znajomych, może uda się jakoś znaleźć kąt dla niego z dobrego serca, nie odpłatnie, niestety nic.
Modlę się, przecież Jezus o tym wie, przecież ta osoba nie może z powrotem wylądować na ulicy, wejść alkohol i narkotyki. bo jak tu mieszkać na śmietniku i nie pić? Przecież JEZUS o tym wie, i zna tego mężczyznę po imieniu.
Dzwoni do mnie kobieta, opowiadam o tym, co się dzieje, i o bolącym finansowym problemie pomocy na dziś, przecież nasze dzieci zna Bóg mówię, przecież on nie może wrócić tam skąd przyszedł! Nagle cisza w słuchawce i pada pytanie – Proszę powtórz, co powiedziałaś, to przed chwilą powtórz to jeszcze raz! Powtarzam i słyszę w telefonie krótkie- zaraz zadzwonię!
Za chwilę dzwoni telefon- sprawdziłam w moim dzienniczku, wczoraj wieczorem na modlitwie Jezus powiedział do mnie – Pomóż jej dzieciom.-Wiesz jestem pewna, że chodzi o was, zaraz wpłacę pieniądze na konto ja i moja przyjaciółka, będziesz miała na potrzeby.
Jezus jej powiedział wieczorem, i następnego dnia tak się stało. Po ludzku sprawa była nie do załatwienia, a tu na słowo Jezusa przyszła pomoc. Jezus to zrobił! Dał zadanie komuś na modlitwie, aby na słowo, które usłyszy pomogła ja nie znając tego słowa, nie umawiając się, mówiąc to co na sercu leżało, na słowo Jezusa dostałam pomoc. On zna nasze serca, słowa, pragnienia, potrzeby. On jest Panem rzeczy materialnych i niematerialnych.
Wydarzyło się naprawdę, 31.03.2020
Jezus niech będzie uwielbiony!