Modlitwa za bezdomnego
Pomódl się ze mną za bezdomnego/bezdomną
- który nadal pije denaturat i paliwo rakietowe, pije tak, że aż krwią wymiotuje i krew wydala,
- po operacji endoprotezy robiącego ołtarzyki z papierków po czekoladzie i kawie
- który nadział się na nasączony chemikaliami drut i cały jest zatruty
- jeżdżącego na wózku młodego człowieka, który dostał odleżyn,
- która po całej zimie spania na dworze bardzo źle wygląda
- który założył na ręku cudowny medalik i mówi stale, że jest mu dobrze pomimo iż śpi pomiędzy śmieciami na dworze
- który głaszcząc psa czeka na nowe radości
- jeżdżącego na wózku, który mógłby śpiewać w niejednej operze swoim niezwykłym głosem
- który sam sobie robi opatrunki na dziurze w klatce piersiowej wielkości pieści człowieka, zamiast mieć opatrunki chirurgiczne,
- która nie chce się już bać i chce zacząć życie na nowo
- który po 25 larach zaczął na nowo jeździć na otrzymanym rowerze
- która ma potężny katar, ból gardła i głowy
To konkretni ludzie, zanośmy ich razem w modlitwie przed Żywym Bogiem