Pierwsza mowa
Dzwoni telefon. – Jestem już na terapii. Taki jestem szczęśliwy, sam sobie ją wydeptałem i tak bardzo na nią czekałem, wiem potrzebuję jej. Nie dałem rady. Nocowałem na pustostanie, ale pewniej nocy przyszli lokalni narkomani i mnie wypędzili, wtedy poszedłem nocować na teren drogi krzyżowej w miejsce święte- jak powiedział mi ksiądz – na ławeczce …
Dowiedz się więcej