God’s sings #30 / I want to bless Your eyes

God’s sings #30 / I want to bless Your eyes

Ania: I wanted us to record the testimony that you told on Thursday at the meeting about blessing, because you know in the letter to the Romans it says, 'bless and do not malign’ / Romans 12:14 / Bless. We are to bless our enemies and even more so our friends. All those we meet, and your testimony is simply proof of that, what the effect is, what the Lord God is doing then. Tell them!
Ewelina: Hallelujah! So I went to Jesus in church and I met a lady there who was with a guide dog and I had this conviction in my heart that I should bless her eyes, but I didn’t. Because I wanted to be sure that it was from the Holy Spirit, so I just kept it like that. But it bothered me so much that I didn’t do it, and I remember one day running into the church at the last moment and sitting in a pew, as if in an aisle, exactly opposite the lady with the dog, and at that very moment I knew that I should do it. And then after Communion, when I was meeting with Jesus, I went back to the pew and when the Mass was over I went up to the lady and asked – Could I bless your eyes? – She looked at me and said:
– I can see, but my sister is blind. – And she said it with such emotion, even with such tears. She asked for prayer for her sister.
Ania; So she was touched by the fact that you came up and wanted to bless?
Ewelina; Yes, I think it touched her very much.
Ania; And I believe that the Holy Spirit worked, that you blessed her and her sister in this way, well through prayer, because we will pray together for her, and I think that everyone who will listen to this testimony will also pray that the Lord will open her eyes. He is the maker of impossible things, so that the miracle of healing and blessing would happen.
Ewelina; Yes, and I ask everyone who will listen to this to do the same…
Ania; He can do everything and we have to bless, bless each other and those we meet. May Jesus be glorified in these people and in you for blessing.
Ewelina; Yes, may God be glorified forever and ever!
Anne; And may he perform miracles. AMEN.
Ewelina: Later it turned out that it was all about her daughter who suffers from cancer and trains dogs for blind people. At first I didn’t really understand what it was about, because the English language is not my strong point, and what’s more, it was whispered quietly in a church pew, but I found out about it after the testimony! But God sent me to this woman for a reason anyway, and in the end it turned out that her daughter was terminally ill and she was struggling with massive depression and medication through it all, so the blessing to see God through it all and to trust Him was really well directed by Jesus. I only saw the dog and the eyes, but Jesus saw more….He saw the eyes that needed to see His love and that He was with her through it all…
Testimony by Ewelina Bartoszewicz, 02.12.2021

Translation by Paweł Zawal

Boże znaki #30 / Chcę błogosławić twoje oczy

Ania: Chciałam żebyśmy nagrały to świadectwo, które opowiadałaś w czwartek na spotkaniu o błogosławieniu, bo wiesz w liście do Rzymian jest napisane, błogosławcie a nie złorzeczcie / Rz 12, 14 /, błogosławcie,. Mamy błogosławić nieprzyjaciół,   a tym bardziej przyjaciół tych wszystkich, których spotykamy, a twoje świadectwo jest po prostu tego dowodem, jaki jest też efekt, co Pan Bóg robi wtedy. Opowiedz je!

Ewelina: Alleluja, tak poszłam do Jezusa do kościoła i spotkałam tam panią, która była z psem przewodnikiem i miałam takie przekonanie w sercu, że powinnam pobłogosławić jej oczy, ale nie zrobiłam tego, ponieważ chciałam być pewna że to jest od Ducha Świętego, więc chodziłam tak z tym. Ale tak mi to nie dawało spokoju, że ja tego nie zrobiłam i pamiętam pewnego dnia wbiegam już na ostatnią chwilę do kościoła i siadam w ławce jakby w takim przejściu dokładnie na przeciw tej pani z tym psem i ja w tym już momencie wiedziałam, że ja powinnam to zrobić. Także wtedy po Komunii Świętej, kiedy byłam spotkać się z Jezusem, wróciłam do ławki i kiedy skończyła się Msza Święta podeszłam do tej pani i zapytałam się – Czy mogłabym Cc pobłogosławić oczy? Ona tak popatrzyła na mnie i mówi – Ale ja widzę, ale moja siostra jest ślepa i mówiła to z takim wzruszeniem, nawet z takim płaczem. Prosiła o modlitwę dla tej siostry.

Ania; Czyli ja dotknęło to, że ty podeszłaś i chciałaś błogosławić?

Ewelina; Tak, myślę, że to ją bardzo dotknęło.

Ania; I wierze że Duch Święty działał, że pobłogosławiłaś tym sposobem ją i jej siostrę, no poprzez modlitwę, bo pomodlimy się razem za nią i myślę że każdy, kto będzie słuchał tego świadectwa też się pomodli, aby Pan otworzył jej oczy. ON jest sprawca rzeczy niemożliwych, aby się wydarzył cud uzdrowienia i błogosławieństwa.

Ewelina; Tak, i o to proszę wszystkich, którzy będą tego słuchać…

Ania; ON może wszystko,  a my mamy błogosławić, błogosławić siebie nawzajem i tych których spotykamy. Niech Jezus będzie uwielbiony w tych osobach i w tobie, że pobłogosławiłaś.
Ewelina; Tak, niech Bóg będzie uwielbiony na wieki wieków!

Ania; I niech dokonuje cudów. AMEN.

Ewelina: Potem okazało się, że to chodziło o córkę, która jest chora na nowotwór, a psy szkoli dla ludzi niewidomych. Na początku nie bardzo zrozumiałam, o co chodzi bo język angielski nie jest moja mocna strona, a do tego było to szeptane po cichutku w kościelnej ławce, aczkolwiek tego dowiedziałam się juz po tym świadectwie! Ale i tak nie bez przyczyny Bóg posłał mnie do tej kobiety, a w końcu okazało się, że jej córka jest śmiertelnie chora, a ona przez to wszystko zmaga się z potężną depresja i lekami, więc błogosławieństwo , aby zobaczyła Boga przez pryzmat tego wszystkiego i zaufała Mu naprawdę było dobrze pokierowane przez Jezusa. Ja widziałam tylko psa i oczy, a Jezus widział więcej….Widział oczy, które muszą ujrzeć Jego miłość i że jest z nią w tym wszystkim…

świadectwo Ewelina Bartoszewicz, 02.12.2021