JESUS in the street # 18 / No Love

JESUS in the street # 18 / No Love

I meet a homeless young boy at a bus stop. I pull up in my car and we drive together to the cemetery. To pray over the graves. It’s a special day because it’s the day he decides if he wants to start his life over again.

We stand in this cemetery. It is a strange moment because he knows many people there.  He says to me: „Look, this one’s drunk himself to death, this one’s hanged himself, this one couldn’t stand the death of his daughter and committed suicide, and that one got too much money, won a prize and drank himself to death.

I say to him – Listen, do you know all the people here? Are they all lying here for the same reason? It was strange standing in that cemetery. The boy cried and decided – I want to live, I want to live again!  Tomorrow I will go with you to detox at the hospital, to the emergency room, I want to be treated. I want to live!

As we stood over those graves, such a question – after all, every addiction has a cause, most often a lack of love! 

So many people died because of the lack of love, we did not manage to help, they cried out, nobody heard.  To this day I can hear those words when he said – see this one died because he hung himself, this one drank, this one drank, this one couldn’t stand it!

Jesus, embrace all those dead who have not experienced love and that boy, who gave it to me.

Testimony by Ania Wyrzykowska / 18.05.2020

Translation by Paweł Zawal

JEZUS na ulicy # 18 / Brak Miłości

Umawiam się z bezdomnym młodym chłopakiem na przystanku autobusowym. Podjeżdżam samochodem i jedziemy razem na cmentarz. Pomodlić się nad grobami. To szczególny dzień, bo to dzień jego decyzji czy chce zacząć od nowa życie.

Stoimy na tym cmentarzu. Jest to przedziwna chwila, ponieważ on zna tam wiele osób.  Mówi do mnie – O zobacz ten się zapił, ten się zapił, ten się powiesił, o ten nie wytrzymał śmierci córki popełnił samobójstwo, a tamten dostał za dużo pieniędzy, wygrał w jakieś nagrodzie i zapił się.

Mówię mu – Słuchaj czy ty znasz tu wszystkich ludzi? Oni wszyscy z jednego powodu tu leżą ? Było to dziwne stać na tym cmentarzu. Chłopak się popłakał i zdecydował – chcę żyć, chcę jeszcze żyć!  Jutro pojadę z tobą na detoks do szpitala, do izby przyjęć, chcę się poddać leczeniu. Ja chcę żyć!

Gdy tak staliśmy nad tymi grobami, takie pytanie – przecież przyczyną każdego uzależnienia, każde uzależnienie ma jakąś przyczynę, najczęściej brak miłości!  

Tylu ludzi umarło z powodu braku miłości, nie zdążyliśmy pomóc, wołali nikt nie słyszał.  Do dziś słyszę te słowa, kiedy mówił – zobacz ten umarł, bo się powiesił, ten pił, ten piłkę, ten nie wytrzymał!

Jezu przytul tych wszystkich zmarłych, którzy nie doznali miłości i tego chłopaka, który mi to odpowiadał. / Świadectwo Ania Wyrzykowska / 18.05.2020