– Weź ugotujesz sobie niedzielny obiad- i wraz z tymi słowami wędruje z rąk do rąk torebka z trzema udkami kurczaka. Jest uśmiech na twarzy i sprawa wydaje się być zakończona. Właśnie podzielił się jedzeniem mężczyzna, który zaczął pracę i jakoś zaczyna sobie radzić, podzielił się tym co miał z głodnym, który nadal szuka pracy. Sprawa wydaje się być zakończona. Odjeżdżamy ze wspólnego spotkania.

A jednak za chwilę rozdzwania się telefon z wiadomością – Jak tylko wyszliśmy z domu i usiedliśmy na ławce ktoś przyjechał i dał mi wielki worek jedzenia, abym, nie był głodny! Normalnie za chwilę to się stało! Dostałem więcej jedzenia niż dałem! Dawanie szybko się zwróciło, taki jest Bóg! Tego dnia dla tych dwóch osób jedzenie rozmnożyło się w sposób namacalny!

Wydarzyło się naprawdę-  17.05.2020/

Jezus niech będzie uwielbiony!