Nigdy nie jestem sam

Nigdy nie jestem sam

– Chodźcie zapytać się Szefa!- słychać słowa przy jednoczesnym otwarciu drewnianych drzwi prowadzących do małego pokoju, który okazuje się być małą domową kaplicą. Wszyscy klękają na kilka słów z Szefem, On tu rządzi i niech tak zawsze będzie. Potem zasiadamy w kolejnym pokoju przy stole pełnym rozmów. – Teraz dużo jeżdżę na rowerze, ale nigdy nie jestem sam.. A ktoś z siedzących pyta jak to sam?

– No wiesz odpowiada mężczyzna- Pan Jezus jest przede mną, jako Przewodnik, koło mnie jest, jako Przyjaciel, i jest za mną jako Obrońca. Ale to jeszcze nie jest koniec. Za mną jest Matka Boża, potem święci Aniołowie, św. Michał Archanioł i święci. Nigdy nie jestem sam.

– I ty w to wierzysz pada pytanie?- A pewnie że tak, oczami widzicie mnie jednego, ale nigdy nie jestem sam.

Wydarzyło się naprawdę, 1.02.2020/

Jezus niech będzie uwielbiony!