Niezwykła opowieść wigilijna

Niezwykła opowieść wigilijna

Jakie znasz opowieści wigilijne – mówię do mężczyzny, kiedy siedzimy czekając na przyjście lekarki w przychodni terapii uzależnień. Oprócz personelu, palącej się choinki, siedzimy sami w pustym korytarzu. Mężczyzna patrzy się na mnie, a ja kontynuuję, ja znam trzy opowieści – o dziewczynce z zapałkami znasz? o skąpcu, któremu objawiają się trzy duchy wigilijne ? Znam, znam- mówi do mnie mężczyzna. I jest jeszcze trzecia kontynuuję, zawieszam zdanie, on patrzy na mnie pytająco. Tak jest jeszcze trzecia o tobie – dodaję.

Zdarzyła nam się niezwykła opowieść wigilijna, taka na żywo, całkowicie nie zaplanowana przez ludzi, która po ludzku nie powinna się wydarzyć, bo nie miała szansy. W ostatnią niedzielę Adwentu tuż przed tegorocznymi świętami na przystanku autobusowym pod kościołem pojawił się mężczyzna. Stał z opłatkiem w ręku i czekał czy nadjedzie niebieski samochód. Czekał, choć nie był pewny, nie był umówiony na żadną godzinę, stał na zakręcie, aby nie przeoczyć żadnego nadjeżdżającego samochodu, stał i czekał, bo chciał zmienić swoje życie i zacząć od nowa z Jezusem! Nie potrafię powiedzieć, w jaki sposób udało nam się spotkać tej niedzieli na tym nie umówionym po ludzku spotkaniu.

A potem była adoracja Jezusa, spowiedź, wspólna Eucharystia i komunia święta, wszystko od nowa, od nowa i z Jezusem. I był poranek wigilijny, wyjazd o piątej rano, oczekiwanie w samochodzie i na korytarzu w poradni, aby tylko być pierwszym, na spotkanie z terapeutką i lekarzem i na izbie przyjęć.

Był pusty korytarz w poranek wigilijny i ogłaszająca przez telefon pielęgniarka – Panie doktorze mamy w Wigilię przyjęcie! Był pytający się lekarz na Izbie przyjęć – Pan chce naprawdę iść na oddział detoksykacji w Wigilię? – Tak, panie doktorze usłyszałam, widząc radość w oczach w momencie wypisywania dokumentów przyjęcia.

– To jest najlepszy prezent na święta powiedziała mi moja mama – powiedział do mnie mężczyzna na szpitalnym korytarzu, po skończonej rozmowie telefonicznej. Tak, chcę zmienić swoje życie!

Tak, ja znam trzy opowieści – o dziewczynce z zapałkami znacie? o skąpcu, któremu objawiają się trzy duchy wigilijne? I jest jeszcze trzecia opowieść, która nam się wydarzyła na te święta, opowieść prawdziwa. / 24.12.2019

Niech Jezus będzie uwielbiony!