Daję słowo
Ile jest warte twoje słowa? Kiedy dotrzymując słowo błogosławisz w ten sposób tego, komu coś obiecałeś, okazujesz mu miłość i szacunek. Bóg Słowem swoim stworzył świat i człowieka. Ile jest warte moje słowo?
To trudne zadanie. Obiecuję Bogu, obiecuję ludziom. I jak to wykonać? Sprawa dotyczy różnych umów i bywa nawet zabawna. Bóg też ma dowcip!
Chciałam komuś sprawić radość, gdy usłyszałam przydałby się nowy sedes i spłuczka. Prosta sprawa, ale kosztuje. Modlimy się wspólnie Jezu daj nam sedes, pomóż nam go znaleźć, aby go można dalej ofiarować. Ale sedes nie stał przy drodze podczas wakacji, nikt też nie zadzwonił mówiąc -Mam za dużo, chcesz sedes? Czasami tak się wydarza, kiedy coś potrzebujemy, więc kiedy już ten czas minął i Bóg nie znalazł bezpośrednio porcelanowego cuda, zrozumiałam, że pewnie trzeba inaczej.
Jezu, nie mam pieniędzy, aby kupić porcelanową radość, ale jeśli Ty sprzedasz mi tą rzecz, a był to własnoręcznie wykonany szal, wówczas kupię potrzebny sprzęt za tę kwotę. Szal był bardzo drogi, a możliwość sprzedaży akurat jego w całym gąszczu innych przedmiotów nikła. Taki układ z Bogiem, nie mam pieniędzy, ale jeśli Ty mi to sprzedasz, to ja kupię i ofiaruję nowy elegancki sprzęt wprost ze sklepu do domu gdzie sprawi wielką radość!
Od zawarcia mojego takie właśnie układu minął miesiąc. Pod koniec listopada była rozmowa o potrzebach, o słodyczach, i poszukiwanym sprzęcie.Słodycze przerodziły się w wielkie paczki do dwóch domów, ale sprawa oczekiwanego sprzętu nadal była nierozwiązana.( link)
Przyszła pierwsza niedziela Adwentu i pierwsze poniedziałkowe poranne Roraty. Wracam od Jezusa patrzę w komórkę niedowierzając- Sprzedałeś mi szal, normalnie nie do wiary, ależ Bóg ma dowcip, teraz pora na mnie, muszę spełnić swoją obietnicę. Ależ Bóg ma dowcip!
W tygodniu mikołajkowym po pierwszych roratach siadłam przed komputerem i po raz pierwszy w życiu kupiłam przez internet nowy porcelanowy wc kompactowy. Nie pamiętałam przypływów, odpływów, możliwych mocować i zawieszeń. Wiedziałam jedno, że tego samego dnia chcę spełnić swoje słowo, skoro Bóg spełnił swoją cześć naszej umowy. Kurier jeździł z paczką przez trzy dni od nadania, nie pamiętał, kiedy miał taką paczkę w aucie. Prezent od Boga dojechał 3 grudnia. Bóg pamięta o naszych potrzebach, spełnia dane słowo, wchodzi z nami w rozmowę, tym razem Słowo ważyło 30 kg, Nie mogę zakończyć inaczej tej historii jak tylko z dowcipem, bo obiecałam ją zapisać, rozwalająca się chałupa, a biały lśniący tron, sama radość dotarła przed mikołajkami, jako prezent od Boga, bo ktoś akurat teraz upatrzył sobie przedmiot z naszego zawartego układu!
–Czemu nie dałaś używanego, z jakiegoś demontażu? -ktoś się zapytał. Niby dobre pytanie, ale czy byś wolał dostać nowy czy używany na mikołajki ? Większa radość?
Czy zawierasz takie układy z Bogiem? Czy Bogu może zależeć aby ktoś się ucieszył ?
Przecież jesteśmy ważniejsi niż wróble! Bóg daje nam SŁOWO!
26 Więc się ich nie bójcie! Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. 27 Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! 28 Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. 29 Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. 30 U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. 31 Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. / Mt 10, 26- 31
Wydarzyło się naprawdę, 30.11.2020/ 03.12.2020/ a
Jezus niech będzie uwielbiony!