Obraz idealnie nadaje się do globalistycznej propagandy: religia w służbie nowej wiary klimatycznej. Krzyż zastąpiony termometrem, Biblia zastąpiona raportami IPCC, a teraz nawet błogosławieństwo ulotnego, topniejącego lodu, jako metafora rzekomej pilności, która domaga się wyższych podatków, większych ograniczeń i większej kontroli. To nie akt duchowy, to zielony marketing. Bo za każdym symbolicznym gestem kryją się wielomilionowe kontrakty na „czystą” energię i polityka skazująca całe narody na zależność energetyczną. Podczas gdy wierni szukają odpowiedzi na pytania o życie, śmierć i wiarę, oferuje im się błogosławioną bryłę lodu. Kościół w ten sposób przyjmuje narrację Agendy 2030: nie po to, by pocieszać duszę, lecz by indoktrynować sumienia. I nazywają to zobowiązaniem, podczas gdy w rzeczywistości jest to poddanie się. C.M. / żrodło FB 04.10.2025 Clara Sanchez / tłumacz google

La imagen es perfecta para la propaganda globalista: religión al servicio de la nueva fe climática. La cruz sustituida por el termómetro, la Biblia reemplazada por informes del IPCC, y ahora hasta la bendición de lo efímero, un hielo que se derrite, como metáfora de la supuesta urgencia que exige más impuestos, más restricciones y más control. No es un acto espiritual, es marketing verde. Porque detrás de cada gesto simbólico se esconden contratos millonarios en energías “limpias” y políticas que condenan a pueblos enteros a la dependencia energética. Mientras los fieles buscan respuestas sobre la vida, la muerte y la fe, se les ofrece un bloque de hielo bendecido. La Iglesia se pliega así al relato de la Agenda 2030: no consolar al alma, sino adoctrinar conciencias. Y lo llaman compromiso, cuando en realidad es rendición. C.M