Ikona św. Marii Magdaleny
Z woli Ducha Świętego 9 grudnia 2018 w Szczecinie dla Dzieła Ewangelizacji Ubogich i Strapionych zostaje nam przekazana przez Marka Sidło wykonana przez niego ikona św. Marii Magdaleny – świętej wychodzącej z ciemności.
W niedzielny poranek „wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno,
Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od
grobu.”/ J 20, 1/ przyszła aby namaścić Jezusa, tego którego pokochała.
To Jezus przywrócił jej godność i dał nowe życie, a ona stała się
pierwszym świadkiem Zmartwychwstania, święta z ciemności, poszła „gdy
było jeszcze ciemno”.
Maria Magdalena w tradycji prawosławnej
nazywana jest „niosącą olejki do grobu” i świadek zmartwychwstawania
dlatego nosi zaszczytny tytuł „Równej Apostołom” , ponieważ ogłaszała
pierwsza tę wiadomość o Jego zmartwychwstaniu mówiąc uczniom:
„Widziałam Pana i to mi powiedział” /J 20, 18/
W tradycji
franciszkańskiej jest szczególnie traktowana. Uczniowie św. Franciszka
często jej imieniem nazywali pierwsze kościoły. Na słynnej ikonie Krzyża
z San Damiano, postać Marii Magdaleny ma tą samą formę co postać Maryi,
ten sam ikonowy wyraz najwyższego smutku, poprzez ten sam układ szat,
te same gesty przyłożenia prawej dłoni do policzka.
22 lipca przypada liturgiczne święto Marii Magdaleny.
Droga Marka do wolności prowadziła przez więzienie gdzie odbył długą
karę. Pierwszą ikoną jaką napisał, już po opuszczeniu zakładu karnego,
była św. Maria Magdalena.
Marek był jednym z 17 uczestników rekolekcji z pisaniem ikony w klasztorze oo. franciszkanów w Łodzi.
W swoim świadectwie podzielił się doświadczeniem pokory, jakie dała mu ikona…
Marek:
„Końcowym etapem rekolekcji pisania ikon było wystawienie
prac przed ołtarz do poświęcenia . Ikona, którą pisałem była ustawiona
ostatnia w rzędzie, odróżniała się od pozostałych ciemnym tłem.
Przyszła mi wtedy myśl: „Czemu nie stoi na środku, przecież jest szczególna”. Diabeł kusił przez mój egocentryzm i pychę . I w tej chwili odzywa się do mnie siedzący obok brat Tomek . „Zobacz zobacz jak twoja ikona lśni”.
I faktycznie promienie słońca, które wpadły do kościoła,oświetlały moją Ikonę tak,
że złoty nimb wokół głowy, który oznacza świętość, zaczął mocno błyszczeć . Wtedy pojawiła się refleksja: „To
jest twoje miejsce. Ostatnie. Miejsce którego nie akceptujesz bo Mi
nie ufasz i pchasz się na środek za wszelką cenę aby błyszczeć .
Nieustannie walczysz o tą pozycję . Ufaj i bądź na swoim miejscu’, a
Moja chwała będzie z tobą i moje Światło wzejdzie nad tobą”.
Ta Prawda to jeden z owoców tych rekolekcji, za które dziękuje Bogu , organizatorom i wszystkim uczestnikom. Bóg zapłać.”