Bitwa dwóch lwów na końcu czasów – s. Maria Patrocinio de la Llagas
Wieczorem w dzień św. Augustyna w 1835 roku, gdy wspólnota udawała się na spoczynek, zostawiając moją ukochaną matkę na łóżku na ziemi, doznała ona niezwykłej ekstazy, miała bardzo tajemniczą wizję. Opisała ją czcigodna Matka Pilar, która była jej świadkiem. Wizja ta opierała się na wypowiedzianych przez nią słowach i na tym, co samej Matce Pilar udało się od niej wydobyć, nakłaniając ją do mówienia. Na koniec Pani wzięła swe śpiące Dziecko i położyła je na lwie na krzyżu, po czym życie zostało Mu dane; cztery Drzwi Kościoła i wiele innych postaci, z których dwie znajdowały się za lwem, który wyglądał, jakby siedział z krzyżem na czole. Wydawało jej się, że jest świadkiem wielkiej bitwy: Królowa Aniołów siedząca ze swym Boskim Synem w postaci śpiącego dziecka; Lew oznaczony krzyżem zdawał się nieruchomy, początkowo poruszał tylko ogonem i kilkoma łapami, ale zawsze pozostawał nieruchomy, mimo wysiłków przeciwnika. Kiedy lew na krzyżu tchnął na Dzieciątko Jezus, które Najświętsza Maryja Panna trzymała w ramionach, Dziecię się obudziło, a wówczas lew nabrał nowych sił i walczył z większą siłą. Lew miało miejsce z innym lwem, który później przemienił się w węża. A dwie postacie, które były za lwem, z których jedna niosła także krzyż, spotkały się ze sobą, a wówczas nastąpiła radość i chwała Bogu. Przez cały ten czas pozostawała piękna, niczym ktoś obserwujący bitwę. Czasami jej twarz się rozjaśniała i wielce się radowała; Ta ekstaza, czyli wizja, trwała od godziny dziesiątej wieczorem do pierwszej w nocy, kiedy to służebnica Boża odzyskała pewną komunię i wypowiedziała słowa tak głębokie i z taką powagą, że wyraźnie wskazywały na wyższą jakość życia, Innym razem słuchał z zapartym tchem, po czym coś mówił. Kiedy pobudził lwa i obudził Dziecko, powiedział: „Biada!” Matka Przełożona zapytała ją wtedy, co widziała i zrozumiała, a moja Matka
Patrocinio odpowiedziała: „Jedną łaską jest to, co Pan udziela w tych wizjach, a drugą jest ich zrozumienie. Prałat Kościoła rozważa, która z tych dwóch łask jest większa”. Dodała, że sprawa jest bardzo delikatna i że nawet jeśli dusza myśli, że zrozumiała jej znaczenie, nie może być pewna bez konsultacji i aprobaty, ponieważ jest bardzo podatna na błędy.