Należy unikać kontaktów z heretykami

Należy unikać kontaktów z heretykami
9 Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód,
a nie trwa w nauce [Chrystusa],
ten nie ma Boga.
Kto trwa w nauce [Chrystusa],
ten ma i Ojca, i Syna.
10 Jeśli ktoś przychodzi do was
i tej nauki nie przynosi,
nie przyjmujcie go do domu
i nie pozdrawiajcie go, / 2 J 1, 9- 10 /
Komentarz do 2 Listu Jana 10
„Kto wykracza poza naukę Chrystusa, nie ma Boga; kto trwa w nauce, ma i Ojca, i Syna.
Jeśli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie go” (2 List Jana 9-10).
„Jeśli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki” itd., św. Jan w tym fragmencie nie tylko radzi, jak niektórzy sądzą, ale także nakazuje członkom Kościoła, do których pisze i których nazywa „Wybranym”, a także pozostałym wiernym, aby nie przyjmowali, nie udzielali gościny, a nawet nie pozdrawiali nikogo, kto przynosi inną naukę, to znaczy naukę sprzeczną z prawdziwą wiarą w Chrystusa. Kto bowiem pozdrawia takich ludzi, uczestniczy w ich złych uczynkach. Przebywanie z heretykami oznacza faworyzowanie i oklaskiwanie ich heretyckich doktryn.
Zauważ, że nie tylko prawa ludzkie i kanoniczne, ogłaszane przez papieży i sobory od czasów świętego Jana, ale także heretycy, muszą ich unikać w trzech przypadkach.
- Pierwszy przypadek, gdy istnieje niebezpieczeństwo, że ty lub twoi bliscy ulegniecie ich zepsuciu, co zdarza się powszechnie. Jak bowiem mówi święty Paweł: „Ich słowo jak rak się rozsiewa” (2 Tm 2,17).
- Gdy po ich przyjęciu wydaje się, że sprzyjasz ich herezji i milcząco ją wyznajesz lub zachęcasz. Na przykład, gdybyś przyjął do swojego domu i na stół znanego duchownego kalwińskiego, który przybył z zamiarem szerzenia swojej herezji. Podobnie byłoby niewłaściwe być obecnym na jego kazaniach lub Eucharystii, albo przyjmować z nim Komunię in sacris.
- Gdy gorszysz innych, aby uważając się za gospodarza i opiekuna heretyków, zostali zachęceni do czynienia tego samego twoim przykładem. Poza tymi przypadkami prawo boskie i naturalne nie zabrania obcowania z heretykami, zwłaszcza jeśli przemawia za tym konieczność, miłosierdzie lub poważna korzyść.
To, czego święty Jan naucza tu jako nakazu, narzucał swoim przykładem. Gdy bowiem wszedł do łaźni, gdy tylko zobaczył tam Cerintosa, wyskoczył z krzykiem: „Uciekajmy szybko, aby łaźnia, w której przebywa Cerintos, wróg prawdy, nie spadła na nas!”.
Uczeń świętego Jana, święty Polikarp, poszedł za swoim mistrzem, mówiąc w Liście do Filipian, nawiązując do tych słów świętego Jana: „Powstrzymujcie się” – mówi – „od skandali i fałszywych braci, którzy nadaremnie biorą imię Pana i zwodzą głupców”. „Kto bowiem nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest antychrystem; a kto nie wyznaje tajemnicy krzyża, jest diabłem”. Tak pisał święty Polikarp i działał zgodnie z tym. Spotkawszy heretyka Marcjona, który zapytał go, czy go zna, odpowiedział: „Wiem, że jesteś pierworodnym diabła”.
W ten sposób święty Hermenegild został zabity z rozkazu swego ojca, Lewwigilda, króla Gotów, za to, że nie przyjął Eucharystii w Wielkanoc od ariańskiego biskupa. Opowiada o tym święty Grzegorz (Dialog III), nazywając go męczennikiem Kościoła.
Euzebiusz z Vercelli, pojmany przez arian, wolał umrzeć z głodu, niż otrzymać pożywienie od tych heretyków.
Święty Pafnucy wziął za rękę Maksyma, biskupa Jerozolimy, gdy ten z czystej naiwności obcował z heretykami, i odprowadził go od nich, mówiąc: „Nie mogę pozwolić, by tak czcigodny biskup zasiadał w kręgu zarazy i komunikował się z nieczystymi heretykami, nawet słowem”.
Kiedy święty Marcin komunikował się z biskupami sekty itakańskiej, mając nadzieję na ich zbawienie, anioł ostrzegł go, by tego nie czynił. I chociaż powtórzył swoje przesłanie, doświadczył spadku łaski, tak że nie dokonał tylu cudów, co wcześniej.
Należy unikać nawet bardziej heretyckich ksiąg. Te zgubne wytwory skrywają bowiem swoją herezję niczym zarazę pod płaszczykiem elegancji i mądrości Salomona, wpajając ją czytelnikom. W dzisiejszych czasach herezja Lutra i Kalwina rozprzestrzeniła się w wielu królestwach dzięki ich książkom. Jeśli chcesz położyć kres ich herezji, zabierz im książki i ich duchownych. Zaprawdę, wyeliminujesz ją, gdy tylko zastąpisz ją pobożnymi i uczonymi kapłanami i kaznodziejami.
Nie mów też „dobra droga” (ave). Syryjczyk mówi: „Nie pozdrawiaj go ani nie żegnaj”. Starożytni Rzymianie mówili „ave” lub „salve” przy wejściu, „vale” przy wyjściu. Bo kto mówi „Ave” (po syryjsku „radujcie się”), uczestniczy w jego złych uczynkach. Bo kto pozdrawia heretyckiego nauczyciela, zdaje się pochwalać jego herezję. Niektóre łacińskie kopie dodają tutaj: „Oto powiedziałem wam wcześniej, abyście nie zostali zawstydzeni w dzień Pański”.
Ks. Cornelius A. Lapide; Komentarz do Listu św. Jana
Se ha de evitar el trato con los herejes
Comentario a 2 Carta de San Juan 10
«Todo el que va más adelante y no permanece en la enseñanza de Cristo, no tiene a Dios; el que permanece en la doctrina, ése tiene al Padre, y también al Hijo.
Si viene alguno a ustedes, y no trae esta doctrina, no lo reciban en su casa, ni lo saluden.»
(2 Carta de Juan 9-10).
«Si alguien viene a ustedes y no trae esta doctrina», etc., San Juan en este pasaje no solo aconseja, como algunos creen, sino que también ordena a los miembros de la Iglesia a quien escribe, y a quien llama la «Elegida»; al igual que al resto de los fieles a no recibir, ni dar hospitalidad, ni saludar siquiera a quien traiga otra doctrina, es decir, una doctrina que sea contraria a la verdadera fe de Cristo. Porque quien saluda a tales personas participa de sus malas acciones. Tener trato con los herejes es favorecer y aplaudir sus doctrinas heréticas.
Observad que, no solo por las leyes humanas y canónicas, tal como han sido promulgadas por pontífices y concilios desde la época de San Juan, sino que, los herejes deben ser evitados en tres casos.
1º. El primer caso, cuando existe peligro de que vosotros o los vuestros seáis pervertidos por ellos, lo cual es algo que ocurre habitualmente. Porque, como dice San Pablo: «Su palabra se propaga como un cáncer» (2 Timoteo 2, 17).
2º. Cuando, al recibirlo, parezca que favoreces su herejía y la profesas o fomentas tácitamente. Como, por ejemplo, si recibieras en tu casa y mesa a un reconocido ministro calvinista que vino con el propósito de propagar su herejía. De la misma manera, sería incorrecto estar presente en su predicación o eucaristía, o comulgar con él in sacris.
3º. Cuando escandalizas a otros, de modo que, considerándote anfitrión y protector de herejes, se animen a hacer lo mismo por tu ejemplo.
Salvo estos casos, la ley divina y natural no prohíbe el trato con los herejes, especialmente si la necesidad, la misericordia o un beneficio grave lo aconsejan.
Lo que San Juan enseña aquí como precepto, lo impuso con su ejemplo. Pues, habiendo entrado en un baño, en cuanto vio allí a Cerinto, salió de un salto gritando: «¡Huyamos rápidamente, no sea que el baño donde está Cerinto, enemigo de la verdad, nos caiga encima!».
El discípulo de San Juan, San Policarpo, siguió a su maestro, diciendo en su Epístola a los Filipenses, en alusión a estas palabras de San Juan: «Absteneos», dice, «de los escándalos y de los falsos hermanos, que llevan el nombre del Señor en vano, que extravían a los necios». «Porque todo aquel que no confiesa que Jesucristo ha venido en carne, es anticristo; y quien no confiesa el misterio de la cruz es un diablo». Así escribió san Policarpo, y obró en consecuencia. Pues al encontrarse con el hereje Marción, quien le preguntó si lo conocía, respondió: «Sé que eres el primogénito del diablo».
Así, San Hermenegildo fue asesinado por orden de su padre, Levvigildo, rey de los godos, por no recibir la Eucaristía en Pascua de manos de un obispo arriano. Esto lo relata San Gregorio (III Diálogo), quien lo llama mártir de la Iglesia.
Eusebio de Vercelli, al ser capturado por los arrianos, prefirió morir de hambre antes que recibir alimento de aquellos herejes.
San Pafnucio tomó de la mano a Máximo, obispo de Jerusalén, cuando este, por pura ingenuidad, se relacionaba con herejes, y lo alejó de ellos, diciendo: «No puedo permitir que un obispo tan venerable se siente en la sede de la peste y se comunique con herejes impuros ni siquiera con una palabra».
Cuando San Martín se comunicó con los obispos de la secta ítaca, con la esperanza de salvarlos, un ángel le advirtió que no lo hiciera. Y aunque repitió, experimentó una disminución de la gracia, de modo que no obró tantos milagros como antes.
Aún más libros heréticos deben evitarse. Pues estas producciones pestilentes ocultan su herejía como una plaga bajo una apariencia de elegancia y sabiduría salomónica, y la inculcan en las mentes de los lectores. En la época actual, la herejía de Lutero y Calvino se ha propagado por tantos reinos gracias a sus libros. Si quieres acabar con su herejía, quítales sus libros y sus ministros. En verdad, la habrás eliminado tan pronto como la hayas sustituido por sacerdotes y predicadores piadosos y eruditos.
Ni le digas «buen viaje» (ave). El siríaco dice: «No le saludéis ni le diréis adiós». Los antiguos romanos decían «ave» o «salve» al entrar, «vale» al salir.
Pues quien le dice «Ave» (en siríaco «regocíjate») participa en sus malas acciones. Pues quien saluda a un maestro herético parece aprobar su herejía. Algunas copias latinas añaden aquí: «Mirad, os lo he dicho de antemano, para que no seáis confundidos en el día del Señor».
Rev. Cornelio A Lapide; Comentario a la Epístola de San Juan
żrodło FB 11.08.2025
Macario Vargas