24.07.2025 Daj mi ten miesiąc sierpień- Najświętsza Maryja Panna do s. Amapola / USA/
Nasza Pani jasno wyjaśnia nam w wiadomości czytanej przez ojca Fostera, że jesteśmy bardzo blisko zniesienia Świętej Eucharystii, zaprasza nas, abyśmy w tym sierpniu poświęcili ją, abyśmy przygotowali się do spowiedzi i naprawienia i bycia z nią trzymani w jej nieskazitelnym sercu, towarzysząc jej, jak towarzyszył jej apostoł Jan na krzyżu, w śmierci naszego Pana Jezusa Chrystusa, w modlitwie i zadośćuczynieniu, wszystkie te wydarzenia, które dzieliliśmy są bardzo bliskie rozwoju, antychryst religijny znajdujący się na wierzchołku Kościoła, wspinany przez masonerię kościelną już wkrótce nastąpi przerażające świętokradztwo, o którym mówi prorok Daniel, kto czyta, zrozumie, nie będzie już obecności Jezusa na świętej Eucharystii, a w jego miejscu będzie obrzydlistwo pustokradztwa w skrzydle świątyni.
24 lipca 2025 r. Matko Boża. „Daj mi ten sierpień”.
(Podyktowane po angielsku.) (UWAGA: Przypisy nie są dyktowane przez Boga. Dodaje je Siostra. Czasami przypis ma na celu wyjaśnienie Siostrze znaczenia danego słowa lub idei, a innym razem lepiej oddać ton głosu Boga.)
Pisz dla Moich dzieci na całym świecie, rozsianych po wszystkich narodach i ludach.[1]
Moje ukochane dzieci, kocham was.
Jestem waszą Matką, która pilnie czuwa nad każdym z was z Mojego miejsca w Niebie – z Serca Najświętszej Trójcy.
Moi synowie i córki, bądźcie czujni.
Diabeł, niczym polujący, pożerający lew, obserwuje was, drwi z was, gotowy rzucić się na waszą duszę i wciągnąć ją w ciemność, do swojego piekła.
Strzeżcie się, Moi ukochani.
Noc szybko się zbliża i musicie być gotowi.
Noc, w której panuje zamęt.
Noc, w której normalny wzrok i słuch już nie wystarczają.
Noc, w której robactwo wychodzi, by zanieczyszczać.
Noc, która jest osłoną zła i grzechu.
Muszę was przygotować na tę noc, Moi ukochani. Moje maleństwa, które niosę w krzyżujących się ramionach.
Moje słowa skierowane są do wszystkich – ale jak niewielu je słucha i będzie słuchać.
Przynoszę wam słowa Światła, Nadziei i Prawdy, aby was podtrzymać i poprowadzić przez tę noc.
Bądźcie czujni.
Widzę, Moje dzieci, z czym się mierzycie i z czym wkrótce się zmierzycie. I przychodzę, aby was ukształtować, ostrzec i wziąć was za rękę, abyście nie zbłądzili w nocy i w burzy, która na was spada.
Widzę waszą miłość, wasze wysiłki, wasze poświęcenia, modlitwy i akty zaufania. Zabieram ich wszystkich przed Tron Ojca, aby okazał Miłosierdzie. Dlatego proszę, abyście dali Mi wszystko, Moi maluczcy, wszystko.
Dobro, abym mogła je ofiarować Ojcu jako pocieszenie i zadośćuczynienie za wszystkie przewinienia, którymi Jego Serce zostało zranione – nieustannie zranione – w buncie Jego dzieci.
Proszę, abyście oddali Mi wasze rany, wasze grzechy, wasze wady, wasze słabości, aby w Moim Sercu zostały uzdrowione, abyście mogli żałować za nie, abyście mogli otrzymać skruchę i siłę do naprawienia szkód, jakie wyrządziły wasze grzechy.
Moje dzieci, oddajcie Mi wasz ból, cierpienie, wasz smutek z powodu obrazy Miłości, wasze pragnienie bycia czystymi, wiernymi i silnymi.
Pozwólcie Mi wam pomóc. Moi maluczcy, pozwólcie Mi wam pomóc. [2]
Widzicie tak mało. Rozumiecie tak mało. Rozważacie tak mało. A to czyni was słabymi, gdy polegacie na tym małym, co widzicie, rozumiecie i rozważacie.
Fortele wroga są uwodzicielskie, z pozoru logiczne, metodyczne, działające subtelnie, pełne podstępu.
Nie możesz im się oprzeć bez Mojej Pomocy.
Nie możesz im się oprzeć bez Boskiego Światła, które Ojciec ci daje, abyś mógł widzieć, słyszeć i rozumieć zgodnie z Jego Wolą.
WIEDZA WROGA JEST OGROMNA I GŁĘBOKA. A JEGO NIENAWIŚĆ NIEOGRANICZONA.
ALE BÓG JEST SAMĄ WIEDZĄ, BEZ POCZĄTKU I KOŃCA.
A TA WIEDZA STAŁA SIĘ SŁOWEM, ABYŚ GO PRZYJĄŁ, ABY W TOBIE ZAKORZENIŁ. [3]
Boskie Słowo stało się Ciałem w Moim Łonie z Miłości do was – aby was oczyścić Swoją Krwią i Doskonałym Posłuszeństwem – abyście mogli otrzymać w czystych sercach Nieskończoną Mądrość, w której wszystko się zawiera: Miłość Ojca.
NIE GARDŹCIE SŁOWAMI, KTÓRE OJCIEC WAM ŚLE JAK ORZEŹWIAJĄCĄ, ŻYCIODAJNĄ ROSĘ, JAKO ZNAK JEGO OPATRZNEJ MIŁOŚCI, która daje wam wszystko, czego potrzebujecie, we właściwym czasie i we właściwy sposób.
Dzieci Mojego Serca, SŁUCHAJCIE Głosu waszego Ojca, który was kocha.
SŁUCHAJCIE Głosu Waszego JEZUSA, który zawsze jest u waszego boku.
SŁUCHAJCIE Głosu NAJŚWIĘTSZEGO DUCHA BOŻEGO, który wciąż działa w waszych duszach.
SŁUCHAJCIE Głosu waszej Matki, Moje maleństwa, Ja, która was kocham i kochałam was od chwili, gdy Mój Jezus powierzył każde z dzieci Bożych Mojej opiece, z Krzyża.
Dwa Serca rozdarte Wolą Ojca, abyście mogli mieć Życie, Światło, Nadzieję, Ochronę i Jedność z Ojcem na całą wieczność.
Nie gardźcie Naszymi Słowami, dzieci.
Moje dzieci, świat – wszystko, co stworzone – musi zostać oczyszczone, oczyszczone, przywrócone do swojego pierwotnego piękna, świętości i celu.
Świat jest zalany grzechem. Stał się całkowitą domeną wroga. Otulony raz, drugi, trzeci raz ciemnością: zasłoną pychy; zasłoną braku wiary; zasłoną rozpaczy.
Moje dzieci, Ciało Mojego Syna jest sprzedawane, zdradzane, biczowane, rozdzierane, przebijane, wieszane, wyśmiewane, podnoszone przed obelgami wroga i jego hord.
A WY NA TO POZWOLILIŚCIE.[4]
Moje ukochane dzieci. Proszę, abyście dali Mi czas sierpnia – tego miesiąca, który należy do Mnie – i spędzili go ze Mną.
PROSZĘ WSZYSTKIE MOJE DZIECI – MOICH UKOCHANYCH, KTÓRE SŁYSZĄ MÓJ GŁOS – ABY DAŁY MI TEN CZAS.
Proszę, abyście powierzyli Mi swoje serca.
Abym mogła ich przygotować i oczyścić.
Abym mogła usunąć przeszkody, które wciąż w nich tkwią, uniemożliwiając im realizację Woli Ojca.
Abym mogła wzmocnić [pause][5] was w Łasce Mojego Syna, która może zstąpić jedynie przez skruchę i przyjęcie Jego Woli.
Moje maleństwa, bądźcie jak Mój Jan[6], który po chwili strachu i słabości w Ogrodzie Oliwnym, powrócił bez lęku, by przyprowadzić Piotra do Jezusa, a następnie do Mnie.[7]
Stał ze Mną na Kalwarii, u stóp Krzyża. Widział. Słyszał. Uwierzył. Kochał. I razem z Dwoma Przebitymi Sercami ofiarował swoje. W tej Godzinie.
Moi synowie i córki – czy teraz widzicie, o co was proszę?
Abyście przyszli i pozostali ze Mną u stóp Krzyża, podczas gdy Mistyczne Ciało Mojego Syna będzie uśmiercane. Pozostańcie ze Mną. Przez mękę, ciosy, szyderstwa, zniewagi i zdradę.
POZOSTAŃCIE ZE MNĄ.
Pozostańcie ze Mną, podczas gdy wszelka obecność Mojego Syna zniknie z Jego widzialnego Kościoła.
Pozostańcie ze Mną, gdy Kościół zostanie złożony w Grobie Mojego Syna.
I POZOSTAŃCIE ZE MNĄ PRZY GROBIE, W MODLITWIE, W NADZIEI I PEWNEJ WIERZE, ŻE KOŚCIÓŁ ZOSTANIE PRZYWRÓCONY DO ŻYCIA, ODNOWIONY, UZDROWIONY, PIĘKNY, PROMIENIUJĄCY ŚWIĘTOŚCIĄ – nie przez ludzką interwencję czy wysiłek, ale przez Boże Działanie.
Współpracujecie w tym Zmartwychwstaniu, pozostając ze MNĄ. We MNIE.
Moje dzieci.[8]
PRZYJDŹCIE DO MNIE BEZ LĘKU.
PRZYJĘŁAM APOSTOŁÓW, KTÓRZY OPUŚCILI MEGO SYNA, DO SCHRONIENIA MEGO SERCA.
Uzyskałam dla nich Łaskę, aby nie rozpaczali pod nieustannymi atakami wroga, który spadał na nich jak drapieżne stado wilków.
A Mój Ból wyjednał również wam Łaskę pokuty, wiary i powrotu do Domu Ojca.
POZOSTAŃCIE WE MNIE, MOJE DZIECI.
To, co się przed wami rozwija, jest Tajemnicą. Nie można tego pojąć ludzkim rozumem, tak jak nie można pojąć Śmierci Mojego Syna.
Trzymajcie się blisko Mnie. Podążajcie za Moim przykładem, dzieci.
Ja również byłam posłuszna Ojcu w tej Godzinie.
Ja również ofiarowałam wszystko w tej Godzinie.
Ja również bez zastrzeżeń poddałam się Woli Ojca.
Ja również WIERZYŁAM Mojemu Synowi i Jego Słowu.
Moje dzieci.
NIE LĘKAJCIE SIĘ.
We Mnie znajdujecie Prawdziwy Kościół Mojego Syna, taki, jaki On zamierzył.
We Mnie znajdujecie doskonałe Tabernakulum, w którym mieszka Najświętsza Trójca.
We Mnie znajdujecie wszystkie Słowa Mojego Syna.
We Mnie znajdujecie Mojego Ukrzyżowanego Jezusa.
We Mnie znajdujecie Mojego Uwielbionego Jezusa.
We Mnie, dzieci, znajdujecie GO, bez żadnych przeszkód wynikających z waszego człowieczeństwa, z waszych słabości.
Moje dzieci, we Mnie znajdujecie TYLKO GO. Mojego Jezusa.
Tylko Jego.
Dlatego proszę was, abyście pozostali blisko Mnie, abyście pozostali W Moim Sercu, abyście mogli pozostać w JEGO SERCU, z NIM.
Przyjdźcie więc i spędźcie ten czas ze Mną.
Oddajcie Mi szczególnie wasze uszy, maluczcy. Złóżcie je w Moje ręce.[9] Abym mógł oczyścić je z wszelkiego brudu i kłamstw, którymi wróg próbuje was oszukać.
BĄDŹCIE NA CZUJNOŚCI.
Przyjmuję waszą miłość i daję wam Mój uśmiech. [uśmiech]
Widzę każdy wasz wysiłek, by być coraz bardziej Moim, by być Moimi żołnierzami, by być do Mojej dyspozycji.
I błogosławię was, Moja ukochana Armio.
Nie lękajcie się, należycie do Mnie.
Jak Kapitan organizuje swoje wojska przed bitwą, tak i Ja.
Umieszczam każdego z was w miejscu, w którym was potrzebuję, w miejscu, do którego macie Łaskę i Misję.
To Ja jednoczę was w Moim Sercu.
Różne misje. Różne przygotowania. Różne Łaski. Różne pozory.
Ale wszyscy pracują i współpracują ze Mną, aby zjednoczyć Armię Mojego Syna i przygotować ją do bitwy.
Doświadczyliście potyczek, Moi maluczcy – Moi żołnierze – i przez nie was ukształtowałem i nauczyłem was polegać tylko na Naszej Łasce i pomocy, abyście mieli oczy utkwione TYLKO w JEZUSA. TYLKO W NIM.
NIE LĘKAJCIE SIĘ. BĄDŹCIE W POKOJU.
ALE STRZEŻCIE.
Tajemnica Nieprawości działa.[10]
Wrogowie Mojego Syna pozostają na swoich miejscach mocy.[11]
Oszustwo i podstęp wciąż są obecne, a ich subtelność czyni je jeszcze bardziej niebezpiecznymi.
BĄDŹCIE NA CZUJNI.
ZAUFAJCIE MOJEMU SYNOWI.
WIERZCIE I PRZYJMIJCIE NASZE SŁOWA.
SĄ ANTIDOTUM NA KŁAMSTWA, KTÓRE NIEUSTANNIE WOKÓŁ WAS SIĘ WIĄŻĄ.
Błogosławię każdego z was, Moja mała, wierna Garstko.[12]
Nie lękajcie się. Kocham was i czuwam nad wami.
Godzina bólu musi zostać zniesiona, aby mógł nadejść czas Łaski i Odnowy.
NADEJDZIE, MOI UMIŁOWANI. CZEKAJCIE ZE MNĄ.
CZUWAJCIE ZE MNĄ.
Mówcie razem ze Mną: „Ojcze, niech Twoja Wola spełni się we Mnie i we wszystkich Twoich stworzeniach. Amen”.
AMEN, Moje dzieci.
Wasza Niebiańska Matka,
Najświętsza Maryjo,
Królowo Kościoła, Królowo Apostołów,
Matko wszystkich dzieci Bożych. +
[1] Wydawało mi się, że słowa te są skierowane do znacznie szerszego grona odbiorców, nie tylko do Jej „Armii”. Jako zaproszenie i ostrzeżenie. Być może dlatego ton tego Orędzia wydaje się być poważniejszy i bardziej stonowany. Zawsze pełen miłości, ale jak Matka, która widzi niebezpieczeństwo i musi ostrzec swoje dzieci. Jednak gdy zwraca się bezpośrednio do Swojej „Armii”, ton jest zawsze tak czuły, pełen matczynej dumy i taki, jakim przemawia się do tych, na których można liczyć.
[2] Wypowiedziane z tak wielką miłością i pilnością.
[3] Pierwsze zdanie pisane wielkimi literami zostało wypowiedziane bardzo poważnie
po prostu, jako ostrzeżenie. Drugie zdanie zostało wypowiedziane w zupełnie innym tonie – radosnym stwierdzeniem promiennej Prawdy. A zdanie po nim zostało wypowiedziane w tonie adoracji. Zawsze zadziwia mnie, jak wiele można przekazać sposobem, w jaki wypowiada się kilka prostych słów.
[4] Nie powiedziała tego oskarżycielskim czy gniewnym tonem. Ani z wyrzutem. Ze smutkiem, owszem. Raczej jako bardzo trzeźwe stwierdzenie Prawdy, którą należy uznać i która wymaga reakcji serca, aby można ją było naprawić. Uświadomienie nam, że wszyscy przyczyniliśmy się do obecnego stanu Kościoła. I aby w pełni współpracować w Planie Ojca, musimy uznać tę Prawdę, pokutować i naprawić szkody, które wyrządziliśmy poprzez odnowiony akt Wiary, Zaufania i Poddania się Jego Woli. Przynajmniej to zdanie i sposób, w jaki je wypowiedziała, zdawały mi się przekazywać.
[5] W tym miejscu, w środku zdania, nastąpiła kilkugodzinna pauza. Pierwsza część dyktanda miała miejsce w Godzinie Świętej, a pozostała część znacznie później tego wieczoru.
[6] Św. Jan Apostoł.
[7] Czasami gramatyka jest dość osobliwa i może wprowadzać w błąd. Maryja mówi tu, że św. Jan najpierw zaprowadził św. Piotra do Jezusa, a potem zaprowadził Ją do Jezusa.
[8] Za każdym razem, gdy wypowiada te słowa, jest to zarówno pieszczota, jak i wezwanie do uważności.
[9] Może się to wydawać niecodziennym obrazem, ale jest bardzo realistyczny – być może oddaje konkretny akt woli, który musimy uczynić, aby „oddać” nasze uszy Jej opiece.
[10] Zob. 2 Tes 2,7: „Albowiem tajemnica nieprawości już działa; tylko ten, kto ją teraz posługuje, niech ją posługuje, aż zostanie usunięty z drogi”.
A także Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 675: „Przed powtórnym przyjściem Chrystusa Kościół musi przejść ostateczną próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących. Prześladowanie, które towarzyszy jego pielgrzymce przez ziemię, odsłoni „tajemnicę nieprawości” w formie religijnego oszustwa, oferującego ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy. Największym oszustwem religijnym jest oszustwo Antychrysta, pseudomesjanizm, poprzez który człowiek wychwala samego siebie zamiast Boga i Jego Mesjasza, który przyszedł w ciele”.
[11] Mówiła o Jego wrogach w Kościele. Powiedziała to bardzo poważnie, ponownie stwierdzając trudną do przyjęcia Prawdę.
[12] Powiedziała to z wielką miłością, z bardzo osobistą miłością. Wyczułem, że zwracała się w szczególny sposób do tych, którzy JĄ SŁUCHAJĄ, SĄ POSŁUSZNI, SKŁADAJĄ OFIARY, KOCHAJĄ Boga. Choć większa część Orędzia skierowana jest do WSZYSTKICH, ta część, jak i wszystkie inne fragmenty, w których Maryja mówi o Swojej Armii, są zawsze przepełnione szczególną czułością i bliskością.