24.10.2024 Od JEZUSA. To jest godzina decyzji- do s. Amapola / USA/ Misja Bożego Miłosierdzia
24 października 2024 Od Jezusa. To jest Godzina Decyzji.
źródło https://missionofdivinemercy.org/2024/11/06/2024-10-24-reconquest-this-is-the-hour-of-decision/
(Ta Wiadomość została podyktowana Siostrze po hiszpańsku, a to jest jej tłumaczenie na angielski.
UWAGA: Przypisy nie są podyktowane przez Boga. Są dodawane przez Siostrę. Czasami przypis ma pomóc czytelnikowi Siostrze zrozumieć znaczenie pewnego słowa lub idei, a innym razem lepiej przekazać sens tonu Boga lub Matki Bożej, gdy mówili.)
Pisz, Florecita.
Alfa i Omega mówią, Ten, Który Jest, Który Był i Który Ma Przyjść. [1]
Bądź uważny na Głos Mojego Pana, który grzmi przez wszystkie krańce ziemi, aby dotrzeć do każdego serca stworzonego przez Niego.
Bądź uważny na grzmoty i szepty.
Głos Mojego Pana grzmi, aby poprawić i szepcze, aby pocieszyć.
Mój Ludu, słuchaj Swojego Boga. Słuchaj Swojego Ojca. Słuchaj Swojego Odkupiciela. Słuchajcie Tego, który jest waszym Uświęceniem.
SŁUCHAJCIE, MÓJ LUDZIE.
Mój Głos jest pieszczotą i jest napomnieniem.
BĄDŹCIE UWAŻNI, DZIECI. BEZ LĘKU, WY, KTÓRZY MNIE KOCHACIE I KTÓRZY MNIE ROZPOZNAJECIE.
BĄDŹCIE UWAŻNI, DZIECI. NIE GARDZCIE MOIMI SŁOWAMI, WY, KTÓRZY NIE UFACIE I KTÓRZY Z BOJAŹNI PRZED POMYŁKĄ TRACICIE MNIE POŚRÓD TYSIĘCY ROZUMÓW.
TO JEST GODZINA DECYZJI, DZIECI.
Rok po roku, wydarzenie po wydarzeniu, dawałem wam Znaki, dawałem wam ostrzeżenia, mówiłem i wzywałem was, abyście powrócili do Mnie bez przerwy.
Ale jak niewielu Mnie słuchało i wprowadziło Moje Słowa w życie, i pozwoliło im zapuścić korzenie i wydać owoc: prostą i potężną Wiarę, która jest waszą tarczą i mieczem w bitwie, która już się zbliża.
Ktokolwiek odrzuca Moje Słowa – które wypływają z Mojego Serca z miłości i Miłosierdzia dla każdego z was – ktokolwiek odrzuca Moje Słowa, odrzuca konieczną pomoc, abyście mogli żyć Moją Wolą w tych czasach i w tej nigdy wcześniej niewidzianej bitwie.
Zbieram was teraz w Mojej Armii; wzywam was do niej z każdego zakątka świata i z każdej sytuacji, w której się znajdujecie.
PRZYJDŹCIE, DZIECI. ZAJMIJCIE SWOJE MIEJSCA U MOJEGO BOKU.
Tak, jesteście ranni, jesteście słabi, jesteście brudni, czujecie się niezdolni do niczego.
NIE MYŚLCIE O SWOJEJ SŁABOŚCI, ALE RACZEJ O MOJEJ MOCY I SILE.
Przestańcie patrzeć na siebie i spójrzcie na Mnie.
PATRZCIE NA MNIE.
Cały świat i wszystko, co się w nim znajduje, zostało skażone, zbrukane grzechem i szatańskim rozumowaniem, które niszczy Wiarę.
Widzicie tego skutki we wszystkim wokół was, w was samych i w Moim Kościele.
Ileż mówi się „w Moim Imieniu”, ale to [w rzeczywistości] oszustwo szatana.
BĄDŹCIE CZUJNI.
Zgniłe drzewo, bez korzeni we Mnie, NIE MOŻE PRZYNIEŚĆ ANI DOBREGO, ANI ZDROWEGO OWOCU.
NIE ZAPOMNIJCIE O TYM.
KTO MA OCZY, NIECH WIDZI, A KTO MA USZY, SŁYSZY.
PRAWDA MÓWI. [2]
To są czasy MOJEGO DZIAŁANIA.
A czego potrzebuję od Mojej Armii to WIARA, WYRZECZENIE SIĘ, POKORĘ – żebyście słuchali swojego Boga i pozwolili Mu działać – najpierw w was samych, w waszych rodzinach, w waszych konkretnych misjach.
RESZTĘ ZROBIĘ JA, DZIECI.
Nie wiecie, z czym się mierzycie w pełni.
ALE JA WIEM.
I dlatego mówię, wzywam, zapraszam.
Niech umarli grzebią umarłych.
WY, PÓJDŹCIE ZA MNĄ.
Tak, droga – Moja Wola – jest trudna, wyboista, sucha, ciemna, zimna, pełna mgły.
Ale to JEST MOJA DROGA. Przeszedłem ją pierwszy, Moi ukochani, aby wam teraz pomóc.
Nie bójcie się. Powierzcie WSZYSTKO Mnie. [3]
Jak Ja powierzyłem WSZYSTKO Mojemu Ojcu z Krzyża, ostatnim uderzeniem serca i oddechem.
POWIERZCIE MI WSZYSTKO.
Nie odchodźcie od Mojego boku.
Wypowiedzcie Moje Imię i spójrzcie na Moją Twarz. Pamiętajcie Moje Słowa i powtarzajcie je sobie w głębi swojego jestestwa.
PRZYCHODZĘ, DZIECI.
A ZE MNĄ MOJE ŚWIATŁO, a to, co zostało obiecane na te czasy, zostanie spełnione.
Bądźcie uważni, dzieci.
Rozważ Moje Życie – Moje Wcielenie, Moje Narodziny, Moją Śmierć, Moje Zmartwychwstanie. [4]
BĄDŹ UWAŻNY NA MÓJ GŁOS, KTÓRY MÓWI DO CIEBIE I PROWADZI CIĘ W GŁĘBIACH TWEGO JESTEŚCIE.
Połóż głowę na Moim Sercu i słuchaj Moich Słów, tak jak Mój Jan uczynił to podczas Ostatniej Wieczerzy, gdzie przekazałem Mu Moją Miłość, ale także rzeczywistość tego, co miało miejsce w tych momentach: zdrada Judasza – na widoku, ale wciąż zasłonięta przed resztą Moich Apostołów.
ROZWAŻCIE, DZIECI. Z pokorą. Z pokojem. W Mojej Miłości.
Spójrzcie ze Mną na to, co teraz się przed wami rozwija.
[Ciąg dalszy następnego dnia podczas Godziny Świętej.]
Kiedy nadchodzi burza, widzicie znaki na niebie, w powietrzu, w zwierzętach i roślinności, w zmianach atmosferycznych i w ten sposób rozróżniacie, czy jest to przemijająca burza, czy też burza, przed którą będziecie musieli się schronić i która spowoduje spustoszenie.
Mówię wam, dzieci, że teraz musicie spojrzeć ze Mną na znaki, które pokazują
wam, z jakim rodzajem bitwy się mierzycie.
Dzieci, to, co przeżywacie, nie jest zwykłą przemijającą burzą, która przynosi deszcz, wiatr, ale szybko mija i pozostawia atmosferę czystą.
Świat, Kościół, przeszedł przez wiele takich burz na przestrzeni wieków. Ciemne chwile, ale szybko mijają i przynoszą światło oraz odnowiony wysiłek w wierności Mnie.
Dzieci, powiedziałem wam wcześniej i powtórzę to raz jeszcze:
To, co przeżywacie i co wkrótce zostanie uwolnione nad wami, nie jest zwykłą przemijającą burzą, taką jak te, które miały miejsce w przeszłości, ale raczej burzą, której nigdy wcześniej nie widziano, w której wszystko zostanie dotknięte i zniszczone.
Dzieci, tak jak w niektórych burzach musicie schronić się w bezpiecznym miejscu, dopóki burza nie minie, tak teraz, Moje maleństwa.
Wejdźcie do Schronienia Serca Mojej Matki, które nie jest niczym innym, jak Schronieniem prostej Wiary.
Dzieci, nie musicie stawiać czoła deszczom i wiatrom, ale raczej rozumowaniom, uczuciom, zamieszaniu i atakom na waszą Wiarę.
Rozwiązanie nie leży w przeszłości, za którą tęsknisz, ani w teraźniejszości, którą uważasz, że kontrolujesz i rozumiesz, ani w przyszłości, którą tak ograniczone sobie wyobrażasz.
JA – I TYLKO JA – JESTEM ROZWIĄZANIEM.
Dlatego mówię wam, dzieci, abyście odłożyli na bok swoje myślenie i wolę, a zjednoczyli się i schronili się w MOIM SERCU, W MOJEJ OSOBIE.
Będą próbowali przekonać was słowami podobnymi do Moich, znakami, które naśladują Moje, rozumowaniami tak subtelnymi i po ludzku wzniosłymi, że nawet najbardziej uczeni zostaną oszukani.
Odłóżcie na bok swoje emocje – tak zmienne i tak wrażliwe.
Będą próbowali wami manipulować – i już to zrobili – wzywając wasze emocje, próbując w ten sposób wpędzić was w zniekształcenie MOJEJ PRAWDY.
PATRZCIE TYLKO NA MNIE I NIE LĘKAJCIE SIĘ. WSZYSTKO JEST W MOICH RĘKACH.
Dzieci, czy widzicie, jak prostą Wiara jest waszą tarczą?
Powtarzam wam: machinacje i rozumowania naszego wroga są subtelne i po ludzku wzniosłe – NIE WCHODŹCIE Z NIMI W DIALOG.
Patrzcie na Mnie i powtarzajcie Moje Imię.
Daję wam Schronienie i instrukcje, których potrzebujecie, aby schronić się przed burzą, która rozpętuje się nad wami, nad światem i nad Moim Kościołem.
Powtarzam wam, Moje ukochane dzieci:
Drzewo zakorzenione w ciemności NIE MOŻE PRZYNIEŚĆ ANI DOBREGO ANI ZDROWEGO OWOCU.
Nie dajcie się zwieść pozorom.
—
Dzieci, wiem, że męczy was bolesne Oczekiwanie, udręka tego, co ma dopiero nadejść, smutek w obliczu podziałów w waszych rodzinach. [5]
Oddajcie WSZYSTKO Mnie.
Zjednoczcie wasze kroki z Moimi. Zjednoczcie wasze wyczerpanie z Moimi. Zjednoczcie wasze udręki z Moimi. Zjednoczcie wasze cierpienie z Moimi. Zjednoczcie waszą ofiarę z Moimi. Zjednoczcie wasze wysiłki z Moimi.
WSZYSTKO ZE MNĄ.
ZJEDNOCZCIE SWOJE SERCE Z MOIM. Każde uderzenie serca, dzieci.
I z każdym uderzeniem serca dam wam Łaskę, Miłosierdzie, skruchę, męstwo, Pokój i wzrost Wiary.
Wszystko, czego potrzebujecie, jest w Moim Sercu, dzieci.
Wszyscy, którzy wchodzą do Serca Mojej Matki, wchodzą do Mojego Serca, ponieważ Nasze Serce jest Jedno.
Jedno w Miłości, Jedno w Smutku, Jedno w oddaniu się Woli Ojca. Jedno w Ofierze Zadośćuczynienia.
JEDNO.
Wejdźcie w tę Unię, dzieci.
Wejdźcie w Pokoju, zaufaniu, w pewności, że znajdziecie wszystko, czego szukacie, wszystko, czego pragniecie i czego potrzebujecie.
Jak bardzo was kocham!
[Ciąg dalszy wieczorem]
Mówię do was, Moja Armio, bo tam, gdzie Ja Jestem, i na Drodze, którą przeszedłem, i Kielichu, który wypiłem, będziecie, będziecie, będziecie chodzić i pić.
Wszystko ze Mną, Moi żołnierze. Wszystko ze Mną.
Wasze modlitwy, ofiary, dary i posłuszeństwo temu, o co was proszę, pomaga wielu – niech to was zachęci.
Przyjmuję to wszystko i wylewam łaskę na łaskę na waszych braci, aby oczyścić ich
ślepotę i głuchotę, aby doprowadzić ich do szczerej skruchy, aby pomóc im spojrzeć na Mnie jeszcze raz; i patrząc na Mnie, pamiętać o Mojej Miłości. A pamiętając o Mojej Miłości, może wstąpić w nich prawdziwa skrucha za ich brak miłości do Mnie, za ich brak Wiary i [za ich] nieufność. I ze skruszonymi sercami, bądźcie w stanie przyjąć Światło Wiary i stać się Moimi żołnierzami.
Dzieci, czy widzicie, że kiedy wstępujecie do Mojej Armii, nie wstępujecie sami? [uśmiech] Pomagacie Mi przyprowadzić waszych braci. Dziękuję wam, dzieci.
Teraz mówię do was, Moi synowie Kapłani – wy, którzy bardziej niż wszyscy inni musicie być całkowicie zjednoczeni ze Mną: Ćwiczcie swoją modlitwę kapłańską w jedności ze Mną w imieniu wszystkich Moich dzieci, które są pod uciskiem Szatana i jego kohort.
Jak bardzo cierpią te moje małe dzieci z powodu braku tej modlitwy wyzwolenia, błogosławieństwa i ochrony. Pomóżcie Mi, synowie. Ci wasi bracia cierpią nienawiść Szatana w sposób bezpośredni. Przyjmuję ich cierpienie. Ale proszę, abyście byli Moimi narzędziami. POMÓŻCIE IM.
Nie bójcie się. JESTEM Z WAMI.
Błogosławię wasze ręce raz jeszcze, aby Moja Moc mogła zstąpić na nie w imieniu Moich małych dzieci.
MOJA ARMIA, TWÓJ KAPITAN BŁOGOSŁAWI CIĘ.
NIE LĘKAJ SIĘ. TWÓJ BÓG CIĘ NIE OPUSZCZA.
BĄDŹ W POKOJU. JEŚLI WEZWAŁEM CIĘ DO MOJEJ ARMII, TO DLATEGO, ŻE DAM CI RÓWNIEŻ ŁASKĘ, ABYŚ W NIEJ POZOSTAWAŁ.
BĄDŹ W POKOJU.
Twój Jezus cię kocha.
Powiedz ze mną:
„Ojcze, niech się stanie Twoja Wola.
W Twoje Ręce powierzam mojego ducha. Kocham Cię”.
Moja Matka również cię błogosławi. [uśmiech]
Bądźcie uważni, dzieci.
Głos Naszego Pana wznosi się, aby dać Światło, napomnienie i pocieszenie Swoim dzieciom. Błogosławiony ten, kto przyjmuje Jego Głos i pozwala Mu wydać owoc, dla którego został posłany.
PRZYCHODZĘ. WKRÓTCE. AMEN.
[1] Ton, którego użył w całej tej pierwszej części, był bardzo uroczysty i różnił się od większości reszty Orędzia. To było tak, jakby Jego Głos dochodził z Jego Tronu, docierając do całego czasu i całej przestrzeni. Trudno to wyjaśnić. Później ton się zmienia i mówi do nas w sposób lub tonem, w którym wydaje się być o wiele bliżej – tutaj, teraz.
[2] Powiedziane w tym samym uroczystym tonie, co na początku Orędzia.
[3] Kiedy prosi nas, abyśmy powierzyli WSZYSTKO Jemu, rozumiem, że w tym „WSZYSTKIM” obecne są nie tylko nasze własne potrzeby i potrzeby naszych rodzin, nasza praca, nasze zdrowie, sytuacja w każdym kraju, na całym świecie i w Kościele itd.; ale także wszystkie nasze lęki, udręka przed całym zewnętrznym i wewnętrznym zamieszaniem, uczucie bycia samotnym i opuszczonym, bycia zdezorientowanym i wątpiącym; i cała nasza słabość i nędza, nasze grzechy, cała nasza przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, zbawienie naszej własnej duszy. Jeśli trudno jest powierzyć rzeczy zewnętrzne, o ileż trudniej jest nam powierzyć Mu rzeczy wewnętrzne, których nikt nie widzi, a które mogą być tak bolesne i ciemne, że mogą wydawać się świętokradcze z powodu uczuć, jakie wywołują. Rzeczy, które, wydając się niemal obrazą Boga, wydają się prawie niemożliwe do powierzenia Mu. Ale wierzę, że to właśnie te, w szczególności, Jezus prosi nas, abyśmy Mu powierzyli.
[4] To, co w tym odczułem, to to, że chce, abyśmy zastanowili się nad tym, jak tylko ci, którzy byli naprawdę uważni, byli w stanie zobaczyć wielkość tych momentów Życia Jezusa – Tajemnic, które się przed nimi rozwijały. Tłumy widziały i słyszały. Ale nie rozumiały. Tylko nieliczni zrozumieli. Tak jest teraz – Ojciec pokazuje Swój Plan, ale niewielu rozpoznaje go jako taki.
[5] Ton zmienia się tutaj i staje się łagodniejszy, jest to wezwanie pełne Miłości i współczucia, zrozumienia i zachęty.
October 24th, 2024
From Jesus. This is the Hour of Decision.
(This Message was dictated to Sister in Spanish, and this is her translation into English.
NOTE: The footnotes are not dictated by God. They are added by Sister. Sometimes the footnote is to help clarify for the reader Sister’s sense of the meaning of a certain word or idea, and at other times to better convey the sense of God’s or Our Lady’s tone when They spoke.)
Write, Florecita.
The Alpha and the Omega speaks, He Who Is, Who Was, and Who Is to come. [1]
Be attentive to the Voice of My Lord, that thunders through all the ends of the earth, to reach each heart created by Him.
Be attentive to the thunder and to the whisper.
The Voice of My Lord thunders to correct and whispers to console.
My People, listen to Your God. Listen to your Father. Listen to your Redeemer. Listen to the One Who is your Sanctification.
LISTEN, MY PEOPLE.
My Voice is a caress and is correction.
BE ATTENTIVE, CHILDREN. WITHOUT FEAR, YOU WHO LOVE ME AND WHO RECOGNIZE ME.
BE ATTENTIVE, CHILDREN. DO NOT DESPISE MY WORDS, YOU WHO DISTRUST AND WHO OUT OF FEAR OF BEING MISTAKEN LOSE ME IN THE MIDST OF THOUSANDS OF REASONINGS.
THIS IS THE HOUR OF DECISION, CHILDREN.
Year after year, event after event, I have given you Signs, I have given you warnings, I have spoken and called you to return to Me without ceasing.
But how few have listened to Me and have put My Words into practice, and have let them take root and produce their fruit: the simple and powerful Faith that is your shield and your sword for the battle that is already looming.
Whoever rejects My Words – that come forth from My Heart out of love and Mercy for each one of you – whoever rejects My Words rejects the necessary help in order for you to live My Will in these times and in this never-before-seen battle.
I gather you now in My Army; I call you to it from every corner of the world and from any situation you are in.
COME, CHILDREN. TAKE YOUR PLACES BY MY SIDE.
Yes, you are wounded, you are weak, you are dirty, you feel incapable of anything.
DO NOT THINK ABOUT YOUR WEAKNESS, BUT RATHER ABOUT MY POWER AND STRENGTH.
Stop looking at yourselves and look at Me.
LOOK AT ME.
All the world and all that is in it has been contaminated, dirtied by sin and by the satanic reasoning that destroys Faith.
You see the results of this in everything around you, in yourselves, and in My Church.
How much is said “in My Name” but that is [in reality] a deception from Satan.
BE ALERT.
A rotten tree, without roots in Me, CAN PRODUCE NEITHER GOOD NOR HEALTHY FRUIT.
DO NOT FORGET THIS.
LET THE ONE WHO HAS EYES, SEE, AND THE ONE WHO HAS EARS, HEAR.
TRUTH IS SPEAKING. [2]
These are the times of MY ACTION.
And what I need from My Army is FAITH, ABANDOMENT, HUMILITY – that you listen to your God and let Him act – first in yourselves, in your families, in your particular missions.
THE REST, I WILL DO, CHILDREN.
You do not know what you are facing in fullness.
BUT I DO.
And this is why I speak, I call, I invite.
Let the dead bury the dead.
YOU, FOLLOW ME.
Yes, the road – My Will – is arduous, rugged, dry, dark, cold, full of fog.
But it IS MY ROAD. I have walked it first, My beloved, in order to help you now.
Do not be afraid. Entrust EVERYTHING to Me. [3]
As I entrusted EVERYTHING to My Father from the Cross, with My last heartbeat and breath.
ENTRUST EVERYTHING TO ME.
Do not leave My side.
Say My Name and look at My Face. Remember My Words and repeat them to yourselves in the depths of your being.
I AM COMING, CHILDREN.
AND WITH ME, MY LIGHT, and what was promised for these times will be fulfilled.
Be attentive, children.
Consider My Life – My Incarnation, My Birth, My Death, My Resurrection. [4]
BE ATTENTIVE TO MY VOICE THAT SPEAKS TO YOU AND GUIDES YOU in the depths of your being.
Lay your head on My Heart and listen to My Words, as My John did at the Last Supper, where I communicated to Him My Love, but also the reality of what was taking place in those moments: Judas’ betrayal – in plain sight, but still veiled from the rest of My Apostles.
REFLECT, CHILDREN. With humility. With Peace. In My Love.
Look with Me at what is now unfolding before you.
[Continued on the following day during Holy Hour.]
When a storm is coming, you see the signs in the sky, in the air, in the animals and vegetation, in the atmospheric changes, and thus discern if it is a passing storm or if it is a tempest from which you will need to take refuge and that will cause devastation.
I say to you, children, that you must now look with Me at the signs that show
you the type of battle that you are facing.
Children, what you are living is not a simple passing storm that brings rain, wind, but soon passes and leaves the atmosphere clean.
The world, the Church, has passed through many of these storms throughout the centuries. Dark moments but that pass quickly and bring light and a renewed effort in fidelity to Me.
Children, I have told you before and I repeat it once again:
What you are living and what will soon be unleashed over you is not a simple passing storm such as the ones that took place in the past, but rather a tempest never before seen in which everything will be affected and demolished.
Children, just as in certain storms you must take refuge in a safe place until the storm passes, so now, My little ones.
Enter into the Refuge of the Heart of My Mother, that is none other than the Refuge of simple Faith.
Children, you do not have to face rains and wind, but rather reasonings, feelings, confusions, and attacks on your Faith.
The solution is not in the past that you long for, nor in the present that you think you control and understand, nor in the future that you so limitedly imagine.
I – AND ONLY I – AM THE SOLUTION.
This is why I tell you, children, to set aside your thinking and willing, and unite yourselves to and take refuge in MY HEART, IN MY PERSON.
They will try to convince you with words similar to Mine, with signs that imitate Mine, with reasonings so subtle and humanly sublime that even the most learned will be deceived.
Set aside your emotions – so changing and so vulnerable.
They will try to manipulate you – and they already have – with calls to your emotions, trying in this way to make you fall into a distortion of MY TRUTH.
LOOK ONLY AT ME AND DO NOT BE AFRAID. EVERYTHING IS IN MY HANDS.
Children, do you see how simple Faith is your shield?
I repeat to you: the machinations and reasonings of our enemy are subtle and humanly sublime – DO NOT ENTER INTO DIALOGUE WITH THEM.
Look at Me and repeat My Name.
I give you the Refuge and the instructions that you need to take refuge from the storm that is unleashing over you, over the world, and over My Church.
I repeat to you, My beloved children:
A tree that is rooted in darkness CAN PRODUCE NEITHER GOOD NOR HEALTHY FRUIT.
Do not be deceived by appearances.
—
Children, I know that you are made tired by the agonizing Wait, by the anguish of what is yet to come, by the sadness in the face of the divisions in your families. [5]
Give EVERYTHING to Me.
Unite your steps to Mine. Unite your exhaustion to Mine. Unite your anguish to Mine. Unite your suffering to Mine. Unite your offering to Mine. Unite your efforts to Mine.
EVERYTHING WITH ME.
UNITE YOUR HEART TO MINE. Each heartbeat, children.
And with each heartbeat I will give you Grace, Mercy, repentance, fortitude, Peace, and an increase of Faith.
All that you need is in My Heart, children.
All who enter into the Heart of My Mother enter into My Heart, for Our Heart is One.
One in Love, One in Sorrow, One in the abandonment to the Will of the Father. One in the Offering of Reparation.
ONE.
Enter into this Union, children.
Enter in Peace, in trust, in the assurance that you will find all that you are searching for, all that you long for, and need.
How much I love you!
[Continued in the evening]
I speak to you, My Army, for where I Am, and on the Road I have walked and the Cup that I have drunk, you will be, walk, and drink.
Everything with Me, My soldiers. Everything with Me.
Your prayers, sacrifices, offerings and obedience to what I ask of you is helping many – let this encourage you.
I take it all and I pour grace upon grace over your brothers, to cleanse their
blindness and deafness, to lead them to sincere repentance, to help them to look at Me once more; and looking at Me, remember My Love. And remembering My Love, there might enter into them true contrition for their lack of love for Me, and for their lack of Faith, and [for their] distrust. And with contrite hearts, be able to receive the Light of Faith and become My soldiers as well.
Children, do you see that when you enter My Army, you do not enter alone? [smile] You help Me to bring your brothers. Thank you, children.
I now speak to you, My Priest sons – you who more than all the others must be completely united to Me: Exercise your Priestly prayer in union with Me on behalf of all My children that are under the oppression of Satan and his cohorts.
How much these little ones of Mine suffer, for lack of this prayer of liberation, blessing, and protection. Help Me, sons. These brothers of yours suffer Satan’s hatred in a direct manner. I take their suffering. But I ask that you be My instruments. HELP THEM.
Do not be afraid. I AM WITH YOU.
I bless your hands once more, that My Power may descend upon them on behalf of My little ones.
ARMY OF MINE, YOUR CAPTAIN BLESSES YOU.
DO NOT BE AFRAID. YOUR GOD DOES NOT ABANDON YOU.
BE AT PEACE. IF I HAVE CALLED YOU TO MY ARMY, IT IS BECAUSE I WILL ALSO GIVE YOU THE GRACE TO REMAIN IN IT.
BE AT PEACE.
Your Jesus loves you.
Say with Me:
“Father, may Your Will be done.
Into Your Hands I commend my spirit. I love You.”
My Mother blesses you as well. [smile]
Be attentive, children.
The Voice of Our Lord rises up to give Light and correction and consolation to His children. Blessed is the one who receives His Voice and allows It to produce the fruit for which It was sent.
I AM COMING. SOON. AMEN.
[1] The tone He used in all this first section was very solemn and different from most of the rest of the Message. It was as if His Voice was coming from His Throne, reaching throughout all time and all space. Difficult to explain. Later on the tone changes and He is speaking to us in a manner or tone in which He seems much closer – here, now.
[2] Said in the same solemn tone as in the beginning of the Message.
[3] When He asks us to entrust EVERYTHING to Him, I understand that in this “EVERYTHING” is present not only our own needs and those of our families, our work, our health, the situation in each country, in the whole world, and in the Church, etc.; but also all our fears, anguish before all the external and internal confusion, the feeling of being alone and abandoned, of being confused and doubtful; and all our weakness and misery, our sins, all our past, present and future, the salvation of our own soul. If it is difficult to entrust the external things, how much harder it is for us to entrust to Him the internal things that no one sees, and that can be so painful and dark that they could seem sacrilegious because of the feelings they provoke. Things that, seeming almost like offenses against God, feel almost impossible to entrust them to Him. But I believe that it is these, in particular, that Jesus is asking us to entrust to Him.
[4] What I perceived in this is that He wants us to reflect on how only those who were truly attentive were able to see the greatness of these moments of Jesus’ Life – the Mysteries that were unfolding before them. The multitudes saw and heard. But they did not understand. Only a few understood. So it is now – the Father is showing His Plan, but few recognize it as such.
[5] The tone changes here and becomes gentler, it is a call that is full of Love and compassion, of understanding and encouragement.