20.08.2024 „Módlcie się o pokój. Krajowi polskiemu grozi zagłada. Właśnie tam chcę być. Chcę zdobyć serca polskich dusz” – Objawienie Świętego Archanioła Michała i Świętej Joanna d’Arc do Manuela Strack / Niemcy /
Objawienie Świętego Archanioła Michała 20 sierpnia 2024 w Sievernich
Nad nami na niebie znajduje się duża złota kula światła, a na prawo od niej mała złota kula światła. Cudowne światło pada na nas i otwiera się wielka złota kula światła. Święty Archanioł Michał zstępuje do nas z tej wielkiej złotej kuli światła. Ubrany jest w czerwony płaszcz, a na głowie nosi złotą koronę królewską. W prawej ręce trzyma miecz. Jego miecz wznosi się do nieba. Tarczę nosi w lewej ręce. Na jego szyldzie widnieje rysunek krzewu lilii, który zawsze opisywałem, a pod nim napis: „Quis ut Deus!”
M.: „Miło jest na ciebie patrzeć i pozdrawiam Cię, Święty Archaniele Michale!”
Święty Michał Archanioł mówi:
„Quis ut Deus! Niech Was błogosławi Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty. Amen. Przychodzę do Ciebie w przyjaźni! Jestem Święty Michał Archanioł. Jestem Wojownikiem Najdroższej Krwi.
Kochani, przyjdźcie do mnie we wrześniu ze swoimi sztandarami i odnówcie ze mną przyjaźń. Módlcie się o pokój! Ponieważ jest to bardzo ważne. Pozostańcie wierni mojemu Panu, bądźcie niezłomni i odważni w swojej wierze! Trwajcie w nauczaniu Kościoła! Na świecie panuje wielkie odstępstwo. Ale nie zniechęcaj się! Niebo otwiera się przed tobą i obdarza cię łaskami. Przychodzę do was od tronu Boga, Pana naszego! Teraz widzę Pismo Święte nad jego mieczem i ono się otwiera. Widzę fragment Biblii Jana 4, 1 – 30:
Jezus dowiedział się, że faryzeusze słyszeli, że zdobywa i chrzci więcej uczniów niż Jan – chociaż to nie sam Jezus chrzcił, ale jego uczniowie – po czym opuścił Judeę i wrócił do Galilei. Musiał jednak wybrać drogę przez Samarię. Przybył więc do miasta w Samarii, zwanego Sychar, w pobliżu ziemi, którą Jakub dał swemu synowi Józefowi. Znajdowała się tam studnia Jakuba. Jezus był zmęczony podróżą i usiadł przy studni, było już około godziny szóstej. Wtedy przyszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus jej rzekł: Daj mi pić! Jego uczniowie poszli do miasta, aby kupić coś do jedzenia. Rzekła do niego Samarytanka: Jak możesz Ty, Żyd, prosić mnie, Samarytankę, o coś do picia? Żydzi nie obcują z Samarytanami. Odpowiedział jej Jezus: Gdybyś wiedziała, czym jest dar Boży i kim jest ten, który ci mówi: Daj mi się napić, poprosiłbyś go, a dałby ci wodę żywą. Rzekła do Niego: «Panie, nie masz naczynia, a studnia jest głęboka, skąd więc wziąłeś wodę żywą?» Czy jesteś większy od naszego ojca Jakuba, który dał nam tę studnię i sam z niej pił, jak jego synowie i jego trzoda? Odpowiedział jej Jezus: «Kto pije tę wodę, znów będzie pragnął; lecz kto pije wodę, którą Ja mu dam, nigdy nie będzie pragnął; Przeciwnie, woda, którą mu dam, stanie się w nim źródłem wody płynącej do życia wiecznego. Wtedy kobieta rzekła do Niego: «Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie musiała tu przychodzić czerpać wody». Powiedział jej: Idź, zawołaj męża i wróć tutaj. Kobieta odpowiedziała: Nie mam męża. Rzekł jej Jezus: Słusznie powiedziałaś: Nie mam męża. Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. W ten sposób powiedziałeś prawdę. Rzekła do Niego kobieta: Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Nasi ojcowie czcili Boga na tej górze; ale wy mówicie, że miejsce, w którym należy oddawać cześć, jest w Jerozolimie. Rzekł do niej Jezus: Uwierz mi, niewiasto, nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcić Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, gdyż zbawienie pochodzi od Żydów. Ale nadchodzi godzina i już nadeszła, kiedy prawdziwi czciciele będą czcić Ojca w duchu i prawdzie, bo tak chce być czczony Ojciec. Bóg jest duchem i wszyscy, którzy go czczą, muszą oddawać cześć w duchu prawdy. Rzekła mu kobieta: Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. Kiedy przybędzie, ogłosi nam wszystko, co nowe. Wtedy Jezus jej odpowiedział: «To Ja z tobą rozmawiam». Tymczasem jego uczniowie wrócili. Zdumiewali się, że rozmawia z kobietą, lecz nikt nie powiedział: Czego szukasz? Albo: Co jej mówisz? Kobieta zostawiła swój dzban i wróciła do miasta i rzekła do ludzi: Chodźcie tutaj i zobaczcie, jest człowiek, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam. Czy może jest Chrystusem? Wyszli więc z miasta i przyszli do niego”.
Święty Michał Archanioł mówi:
„Nazywacie siebie chrześcijańskim Zachodem, ale wasza wiara słabnie. Trzeba na nowo rozpalić serca ludzi! Myślicie, że wiara jest zagrożona wyginięciem, ale Pan nie pozwala na to. Jezus, Wasz Król Miłosierdzia i Matka Boża Maryja Niepokalana, znaleźli oazy niebieskiego błogosławieństwa i towarzyszą Wam. Serca kapłanów są poruszone, aby rozpalić serca ludu, aby nieść w sobie doskonałą miłość Pana i przekazywać ją dalej.
Pan zagląda w wasze dusze. Rozważ to! I daje łaskę tym, którzy otworzyli swoje serca. Spójrz na Pismo Święte. To jest Słowo Boże, które jest żywe!
Pan sprowadził narody do twojej ziemi. Pozwolił na to. Twoje dzieci nie są już potrzebne! Lud, który odwraca się od Pana, nie ma względu na życie i dlatego jest skłonny do popadnięcia w błąd. Jestem z tobą i przychodzę do ciebie, aby cię chronić. Pan posłał mnie do ciebie!”
M.: „Jesteś kochany, ale także silny i odważny, drogi Święty Archaniele Michale!
Teraz mała kula światła obok Archanioła Michała otwiera się i z tego światła wyłania się Święta Dziewica Orleańska. Tym razem ma na sobie złotą zbroję.
Na jej złotej zbroi widzę też krzak lilii, który zawsze opisywałem. Jest on przedstawiony na jej napierśniku. Święta Joanna d’Arc nosi spódnicę na zbroi. Spódnica jest w kolorze lekko beżowym i ozdobiona niebieskimi francuskimi liliami.
Święta Joanna d’Arc mówi:
„W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Cieszę się, że jestem z wami, umiłowane dzieci Pana! We wrześniu będę błogosławił moje figurki wraz z kapłanem św. Michałem Archaniołem, aby mogły zostać sprowadzone na świat. Bo powiedziałem wam, że gdziekolwiek Mnie oddadzą cześć, wiara rozkwitnie, bo walczę za was i modlę się u tronu Bożego. Błogosławieństwo kapłana jest tak nieskończenie cenne, a jego powołanie tak święte! Dlatego przeciwnik depcze ich (przyp. własna: kapłani) pod nogami. Połączenia kapłańskie pochodzą z Serca, z Najświętszego Serca naszego Pana! Zawsze o tym pamiętaj. Dlatego walczę o nich!
Módlcie się o pokój. Krajowi polskiemu grozi zagłada. Właśnie tam chcę być. Chcę zdobyć serca polskich dusz. Chcę nieść na świat miłość Boga, bo sama nią żyłam, całym sercem. Dlatego proszę Was i zachęcam, abyście kochali Pana całym sercem, całym sercem otwartym! Pan pozwala w czasie ucisku, ale zło nie zwycięży! Wszystko musi zostać oczyszczone, aby miłość Boża mogła w pełni rozpalić się w waszych sercach: z serca do serca w świat, tego chce Bóg!
Wzywam Was: Módlcie się o pokój!
Dziś zanoszę wasze troski do tronu Pana. Nie patrz na ten zagmatwany. Ponieważ wszystko, co robi, jest błędem i żałosne. Pozbawia człowieka wszelkiej godności i z zazdrości chce zniszczyć godność bycia dziećmi Bożymi. Trwajcie w Bogu, umiłowani Pana!”
Święta Joanna d’Arc patrzy na Świętego Michała Archanioła. Ten mówi:
„Idźcie zatem w pokoju i pamiętajcie, aby modlić się o pokój! Od was, drogie dzieci Boże, zależy, czy wojna będzie się rozwijać. Módlcie się, a Pan wszystko złagodzi! Odnów swoją przyjaźń ze mną. Niech Was błogosławi Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty. Amen.
Wkrótce postawię stopę na Kufstein. W Austrii było wiele modlitw i Bóg daje tę łaskę temu krajowi. Niech Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty Was błogosławią! Amen.
Quis i Deus!”
Św. Michał Archanioł pragnie od nas tej modlitwy i patrzy na nas:
Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio, contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur:
Tuque, Princeps militiae caelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, devina virtute in infernum detrude. Amen..
Po chwili św. Michał Archanioł znika w świetle, podobnie jak św. Joanna d’Arc.
To przesłanie jest ogłaszane bez chęci przesądzania wyroku Kościoła rzymskokatolickiego.
żrodło https://maria-die-makellose.de/botschaften/2024/2024_08_20.html
Apparition of the Holy Archangel Michael in Sievernich
A large golden ball of light floats above us in the sky and a small golden ball of light to the right of it. The wonderful light shines down on us and the large golden ball of light opens up. St. Michael the Archangel comes down to us from this large golden ball of light. He is clothed in a red mantle and wears a golden princely crown on his head. In his right hand he carries his sword. His sword reaches up to the sky. In his left hand he carries his shield. On his shield is the fleur-de-lis that I have always described and underneath it says: “Quis ut Deus!”
M.: “You are lovely to look at and I greet you, holy Archangel Michael!”
St. Michael the Archangel speaks:
“Quis ut Deus! May God the Father, God the Son and God the Holy Spirit bless you. Amen. I come to you in friendship! I am the Holy Archangel Michael. I am the Warrior of the Precious Blood.
Dear friends, come to me in September with your banners and renew your friendship with me. Pray for peace! For this is very important. Remain faithful to my Lord, be steadfast and courageous in the faith! Remain in the teaching of the Church! The great apostasy is in the world. But do not become discouraged! Heaven opens for you and bestows graces upon you. From the throne of God, our Lord, I come to you! Now I see the Holy Scripture above his sword and it opens. I see the biblical passage John 4:1 – 30:
Jesus learned that the Pharisees had heard that he was winning and baptizing more disciples than John – although it was not Jesus himself who baptized, but his disciples – so he left Judea and went back to Galilee. But he had to take the road through Samaria. So he came to a town in Samaria called Sychar, which was close to the land that Jacob had bequeathed to his son Joseph. Jacob’s well was located there. Jesus was tired from the journey, so he sat down by the well at about the sixth hour. A woman from Samaria came to draw water. Jesus said to her, 'Give me a drink! His disciples had gone into town to buy something to eat. The Samaritan woman said to him, 'How can you, a Jew, ask me, a Samaritan woman, for a drink? For the Jews do not associate with Samaritans. Jesus answered her, “If you had known what the gift of God is and who it is that says to you, ‘Give me a drink,’ you would have asked him and he would have given you living water. She said to him, “Lord, you have no watering vessel and the well is deep, so where did you get the living water? Are you greater than our father Jacob, who gave us the well and drank from it himself, like his sons and his flocks? Jesus answered her, “Whoever drinks of this water will thirst again, but whoever drinks of the water that I will give him will never thirst again; rather, the water that I give him will become in him a spring of water flowing into eternal life. Then the woman said to him, 'Lord, give me this water so that I will never be thirsty again and will no longer have to come here to draw water. He said to her: Go, call your husband and come back here! The woman replied: I have no husband. Jesus said to her, “You have said correctly, 'I have no husband. For you have had five husbands, and the one you have now is not your husband. So you have spoken the truth. The woman said to him, 'Sir, I see that you are a prophet. Our fathers worshipped God on this mountain, but you say that the place to worship is in Jerusalem. Jesus said to her, “Believe me, woman, the hour is coming when you will worship the Father neither on this mountain nor in Jerusalem. You worship what you do not know, we worship what we know, for salvation comes from the Jews. But the hour is coming, and it is already here, when true worshippers will worship the Father in spirit and in truth, for this is how the Father wants to be worshipped. God is spirit and all who worship him must worship in the spirit of truth. The woman said to him: “I know that the Messiah is coming, who is called Christ. When he comes, he will proclaim all things to us anew. Then Jesus said to her: It is I who am speaking to you. In the meantime, his disciples had returned. They were surprised that he was talking to a woman, but no one said, 'What are you looking for? Or: What are you talking to her about? The woman left her water jug, returned to the city and said to the people: Come here, see, there is a man who has told me all that I have done. Is he perhaps the Christ? So they went out of the city and came to him.”
St. Michael the Archangel speaks:
“You call yourselves the Christian West, but faith is waning. People’s hearts must be rekindled! You think that faith is in danger of dying out, but the Lord will not allow this. Jesus, your King of Mercy, and Mary, the Immaculate Mother of God, establish oases of heavenly blessing and accompany you. The hearts of the priests are touched to inflame the hearts of the people in order to carry and pass on the perfect love of the Lord.
The Lord sees into your souls. Consider this! And he bestows his graces on those who have opened their hearts. Look into the Holy Scriptures. This is the Word of God, which is alive!
The Lord allowed the nations to come into your land. He allowed this to happen. Your children are no longer wanted! A people that turns away from the Lord does not respect life and so the people are inclined to fall into error. I am with you and come to you to protect you. The Lord sent me to you!”
M.: “But you are also sweet, strong and courageous, dear Holy Archangel Michael!”
Now the small ball of light next to Archangel Michael opens and the Blessed Virgin of Orleans emerges from this light. This time she is wearing golden armor.
On her golden armor, I can also see the lily pad that I have always described. It is depicted on her breastplate. Saint Joan of Arc is wearing a skirt over her armor. This skirt is a light beige color with blue French lilies.
St. Joan of Arc speaks:
“In the name of the Father and of the Son and of the Holy Spirit. Amen.
I am happy to be with you, beloved children of the Lord! In September, together with the priest, with St. Michael the Archangel, I will bless my statues so that they may be brought into the world. For I have told you that where I am venerated, faith will blossom, because I fight for you and pray at the throne of God. The priest’s blessing is so infinitely precious and his calling so sacred! That is why the adversary tramples them underfoot. The vocations of the priesthood come from the heart, from the Sacred Heart of our Lord! Always remember this. This is how I fight for them!
Pray for peace. The land of Poland is in danger of being lost. I want to be there. I want to win the hearts of Polish souls. I want to bring the love of God into the world, because I have lived it myself, with my whole heart. So I ask you and invite you to love the Lord with your whole heart, with your whole heart open! The Lord allows in the time of tribulation, but evil will not prevail! Everything must be purified so that the love of God can be fully kindled in your hearts: from heart to heart into the world, that is what God wants!
I exhort you: Pray for peace!
Today I take your concerns before the throne of the Lord. Do not look at the confuser. For everything he does is error and wretched. He takes away all dignity from people and wants to destroy the dignity of sonship with God out of envy. Remain in God, beloved of the Lord!”
St. Joan of Arc looks at St. Michael the Archangel. He speaks:
“So go in peace and remember to pray for peace! It is up to you, dear children of God, whether the war will spread. Pray and the Lord will mitigate everything! Renew your friendship with me. May God the Father, God the Son and God the Holy Spirit bless you. Amen.
Soon I will set foot in Kufstein. There has been much prayer in Austria and God is giving this country this grace. May God the Father, God the Son and God the Holy Spirit bless you! Amen.
Quis and Deus!”
St. Michael the Archangel wishes this prayer from us and looks upon us:
Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio, contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur:
Tuque, Princeps militiae caelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, devina virtute in infernum detrude. Amen.
St. Michael the Archangel disappears into the light after a while, and so does St. Joan of Arc.
Please look at the biblical passage on the message!
Erscheinung des Heiligen Erzengels Michael am 20.08.2024 in Sievernich
Über uns am Himmel schwebt eine große goldene Lichtkugel und rechts daneben eine kleine goldene Lichtkugel. Das wunderbare Licht strahlt zu uns hinunter und die große goldene Lichtkugel öffnet sich. Der Heilige Erzengel Michael kommt aus dieser großen goldenen Lichtkugel zu uns hernieder. Er ist bekleidet mit einem roten Mantel und trägt eine goldene Fürstenkrone auf seinem Haupt. In seiner rechten Hand trägt er sein Schwert. Sein Schwert ragt zu Himmel empor. In seiner linken Hand trägt er sein Schild. Auf seinem Schild ist der Lilienstock abgebildet, den ich immer beschrieben habe und darunter steht: „Quis ut Deus!“
M.: „Lieblich bist Du anzuschauen und ich grüße Dich heiliger Erzengel Michael!“
Der Heilige Erzengel Michael spricht:
„Quis ut Deus! Es segne euch Gott der Vater, Gott der Sohn und Gott der Heilige Geist. Amen. In Freundschaft komme ich zu euch! Ich bin der Heilige Erzengel Michael. Ich bin der Krieger des Kostbaren Blutes.
Liebe Freunde, kommt im September zu mir mit euren Bannern und erneuert eure Freundschaft zu mir. Betet für den Frieden! Denn dies ist sehr wichtig. Bleibt meinem Herrn treu, seid standhaft und mutig im Glauben! Bleibt in der Lehre der Kirche! Der große Glaubensabfall ist in der Welt. Doch werdet nicht mutlos! Der Himmel öffnet sich für euch und beschenkt euch mit Gnaden. Vom Throne Gottes, unseres Herrn, komme ich zu euch! Nun sehe ich die Heilige Schrift über seinem Schwert und sie öffnet sich. Ich sehe die Bibelstelle Johannes 4, 1 – 30:
Jesus erfuhr, dass die Pharisäer gehört hatten, er gewinne und taufe mehr Jünger als Johannes – allerdings taufte nicht Jesus selbst, sondern seine Jünger – daraufhin verließ er Judäa und ging wieder nach Galiläa. Er musste aber den Weg durch Samarien nehmen. So kam er zu einer Stadt in Samarien, die Sychar hieß und nahe bei dem Grundstück lag, das Jakob seinem Sohn Josef vermacht hatte. Dort befand sich der Jakobsbrunnen. Jesus war müde von der Reise und setzte sich daher an den Brunnen, es war um die sechste Stunde. Da kam eine Frau aus Samarien, um Wasser zu schöpfen. Jesus sagte zu ihr: Gib mir zu trinken! Seine Jünger waren nämlich in die Stadt gegangen, um etwas zu Essen zu kaufen. Die Samariterin sagte zu ihm: Wie kannst du als Jude mich, eine Samariterin, um etwas zu trinken bitten? Die Juden verkehren nämlich nicht mit den Samaritern. Jesus antwortete ihr: Wenn du wüsstest, worin die Gabe Gottes besteht und wer es ist, der zu dir sagt: Gib mir zu trinken!, dann hättest du ihn gebeten und er hätte dir lebendiges Wasser gegeben. Sie sagte zu ihm: Herr, du hast kein Schöpfgefäß und der Brunnen ist tief, woher hast du also das lebendige Wasser? Bist du etwa größer als unser Vater Jakob, der uns den Brunnen gegeben und selbst daraus getrunken hat, wie seine Söhne und seine Herden? Jesus antwortete ihr: Wer von diesem Wasser trinkt , wird wieder Durst bekommen; wer aber von dem Wasser trinkt, das ich ihm geben werde, wird niemals mehr Durst haben; vielmehr wird das Wasser, das ich ihm gebe, in ihm zu einer Quelle werden, deren Wasser ins ewige Leben fließt. Da sagte die Frau zu ihm: Herr, gib mir dieses Wasser, damit ich keinen Durst mehr habe und nicht mehr hierherkommen muss, um Wasser zu schöpfen! Er sagte zu ihr: Geh, ruf deinen Mann und komme wieder her! Die Frau antwortete: Ich habe keinen Mann. Jesus sagte zu ihr: Du hast richtig gesagt: Ich habe keinen Mann. Denn fünf Männer hast du gehabt und der, den du jetzt hast, ist nicht dein Mann. Damit hast du die Wahrheit gesagt. Die Frau sagte zu ihm: Herr, ich sehe, dass du ein Prophet bist. Unsere Väter haben auf diesem Berg Gott angebetet; ihr aber sagt in Jerusalem sei die Stätte, wo man anbeten muss. Jesus sprach zu ihr: Glaube mir, Frau, die Stunde kommt, zu der ihr weder auf diesem Berg noch in Jerusalem den Vater anbeten werdet. Ihr betet an, was ihr nicht kennt, wir beten an, was wir kennen, denn das Heil kommt von den Juden. Aber die Stunde kommt und sie ist schon da, zu der wahren Beter den Vater anbeten werden im Geist und in der Wahrheit, denn so will der Vater angebetet werden. Gott ist Geist und alle, die ihn anbeten, müssen im Geist der Wahrheit anbeten. Die Frau sagte zu ihm: Ich weiß, dass der Messias kommt, der Christus heißt. Wenn er kommt, wir er uns alles neu verkünden. Da sagte Jesus zu ihr: Ich bin es, der mit dir spricht. Inzwischen waren seine Jünger zurückgekommen. Sie wunderten sich, dass er mit einer Frau sprach, doch keiner sagte: Was suchst du? Oder: Was redest du mit ihr? Die Frau ließ ihren Wasserkrug stehen, kehrte zurück in die Stadt und sagte zu den Leuten: Kommt her, seht, da ist ein Mensch, der mir alles gesagt hat, was ich getan habe. Ist er vielleicht der Christus? Da gingen sie aus der Stadt heraus und kamen zu ihm.“
Der Heilige Erzengel Michael spricht:
„Ihr nennt euch christliches Abendland, doch der Glaube schwindet. Die Herzen der Menschen müssen von neuem entflammt werden! Ihr denkt, der Glaube droht auszulöschen, doch der Herr lässt dies nicht zu. Jesus, euer König der Barmherzigkeit und die Gottesmutter Maria, die Makellose, gründen Oasen des himmlischen Segens und begleiten euch. Die Herzen der Priester werden angerührt, die Herzen der Menschen zu entflammen, um so die vollkommene Liebe des Herrn in sich zu tragen und weiter zu geben.
Der Herr sieht in eure Seelen. Bedenkt dies! Und er verschenkt die Gnaden an die, die ihre Herzen geöffnet haben. Schaut in die Heilige Schrift. Dies ist das Wort Gottes, das lebendig ist!
Der Herr ließ die Völker in euer Land kommen. Er ließ dies zu. Eure Kinder sind nicht mehr gewollt! Ein Volk, was sich vom Herrn abwendet, achtet das Leben nicht und so ist das Volk geneigt, dem Irrtum zu verfallen. Ich bin bei euch und komme zu euch, um euch zu schützen. Der Herr sandte mich zu euch!“
M.: „Lieblich bist Du aber auch stark und mutig, lieber Heiliger Erzengel Michael!“
Nun öffnet sich die kleine Lichtkugel neben dem Erzengel Michael und die Heilige Jungfrau von Orleans kommt aus diesem Licht hervor. Sie trägt dieses Mal eine goldene Rüstung.
Auf ihrer goldenen Rüstung sehe ich auch den Lilienstock, den ich immer schon beschrieben habe. Er ist auf ihrem Brustpanzer abgebildet. Die Heilige Jeanne d‘Arc trägt einen Rock über der Rüstung. Dieser Rock ist etwas hellbeige und mit blauen französischen Lilien versehen.
Die Heilige Jeanne d’Arc spricht:
„Im Namen des Vaters und des Sohnes und des Heiligen Geistes. Amen.
Ich freue mich bei euch zu sein, geliebte Kinder des Herrn! Im September werde ich gemeinsam mit dem Priester, mit dem Heiligen Erzengel Michael meine Statuen segnen, damit sie in die Welt hineingebracht werden. Denn ich habe euch gesagt, wo ich verehrt werde, wird der Glaube erblühen, weil ich für euch streite und am Throne Gottes bete. Der Segen des Priesters ist so unendlich kostbar und seine Berufung so heilig! Darum tritt der Widersacher sie (eigene Anmerkung: die Priester) mit Füssen. Die Berufungen des Priestertums kommen aus dem Herzen, aus dem Heiligsten Herzen unseres Herrn! Denkt stets daran. So streite ich für sie!
Betet für den Frieden. Das Land Polen geht in Gefahr verloren zu gehen. Dort möchte ich sein. Ich will die Herzen der polnischen Seelen gewinnen. Ich will die Liebe Gottes in die Welt hinausbringen, weil ich sie selbst gelebt habe, mit meinem ganzen Herzen. So bitte ich euch und lade euch ein, den Herrn mit ganzem Herzen, mit geöffnetem ganzem Herzen zu lieben! Der Herr lässt zu in der Zeit der Drangsal, doch das Böse wird nicht siegen! Alles muss gereinigt werden, damit die Liebe Gottes ganz entflammt werden kann in euren Herzen: Von Herz zu Herz in die Welt hinein, so will es Gott!
Ich ermahne euch: Bittet für den Frieden!
Heute nehme ich eure Anliegen mit vor den Thron des Herrn. Schaut nicht auf den Verwirrer. Denn alles, was er tut, ist Irrtum und erbärmlich. Er nimmt den Menschen jegliche Würde und will die Würde der Gotteskindschaft aus Neid zerstören. Bleibt in Gott, Geliebte des Herrn!“
Die Heilige Jeanne d‘ Arc schaut auf den Heiligen Erzengel Michael. Dieser spricht:
„So geht in Frieden und denkt daran, für den Frieden zu beten! Es liegt an euch, liebe Kinder Gottes, ob der Krieg sich ausweitet. Betet und so wird der Herr alles abmildern! Erneuert die Freundschaft zu mir. Es segne euch Gott der Vater, Gott der Sohn und Gott der Heilige Geist. Amen.
Schon bald werde ich meinen Fuß auf Kufstein setzen. In Österreich wurde sehr gebetet und diese Gnade schenkt Gott diesem Land. Es segne euch Gott der Vater, Gott der Sohn und Gott der Heilige Geist! Amen.
Quis und Deus!“
Der Heilige Erzengel Michael wünscht sich dieses Gebet von uns und schaut auf uns:
Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio, contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur:
Tuque, Princeps militiae caelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, devina virtute in infernum detrude. Amen.
Der Heilige Erzengel Michael entschwindet nach einiger Zeit im Licht und so tut es auch die Heilige Jeanne d’Arc.
Diese Botschaft wird bekannt gegeben, ohne dem Urteil der römisch-katholischen Kirche vorgreifen zu wollen.