2020- 2029- Wizja przyszłych lat dla świata / 12.03.2020/ katolickiego księdza Padre Oliveira / Brazylia / Lucas Gelásio
Zestawione na podstawie prywatnych objawień otrzymanych przez katolickiego księdza Oliveirę z Brazylii, który postanowił zachować swoją tożsamość. Na oficjalnego promotora tych objawień wybrał Lucasa Gelásio. Ksiądz posiada swojego kierownika duchowego, który każdorazowo wyraża zgodę na publikację.
źródło https://www.lucasgelasio.com/revelacoes/categories/padre-oliveira
Wizja przyszłych lat (12.03.2020) Padre Oliveira / Brazylia / Lucas Gelásio żródło https://www.lucasgelasio.com/post/a-visao-dos-anos-futuros
12 marca 2020 roku Ojciec Oliveira obudził się w środku nocy i poczuł silną potrzebę pójścia do kaplicy. Podniósł wzrok znad ołtarza i zaczął mieć wizualizację: kula ziemska obracała się, pokazując liczbę lat, które upłynęły, a poniżej pojawiła się seria obrazów. Wyjął swój duchowy dziennik i zaczął próbować opisać to, co wizualizował. Opisując obrazy, zapisywał, jakie według nich było ich znaczenie. Dlatego poniżej, słowami Ojca, najpierw zostaną opisane obrazy, które widział, a następnie, co według niego mogły oznaczać:
Zobaczyłem liczbę 2020. Pierwszy obraz przedstawiał wszystkich ludzi na świecie i wszystko inne sparaliżowane.
Zinterpretowałem to tak: „Rok 2020 będzie rokiem, który nigdy nie minął. Ludzie będą postrzegać ten rok jako rok stagnacji”.
Następnie widziałem biskupów zamykających drzwi kościołów i rozczarowany tłum przyglądający się im z zewnątrz. W tym tłumie wielu miało światło nad głowami, a inni wskazywały na kościół.
Zinterpretowałem: „Tchórzostwo pasterzy Kościoła nie zostanie zapomniane. Wierni świeccy otrzymają wiele szczególnych łask, które rozbudzą wiele sumień. Wielu świeckich postawi poważne oskarżenia z powodu grzechów biskupów”.
Widziałem Ojca Świętego siedzącego przy stole z rękami na głowie, zmartwionego i płaczącego.
Tłumaczyłem: „Ojciec Święty będzie bardzo cierpiał. On już cierpi. Największe cierpienie będziesz odczuwał w swoim sumieniu.”
Od tego momentu glob zaczął się obracać, mijały lata i pojawiały się liczne obrazy cierpienia. Było tego tak dużo, że nie dało się napisać. Jednym z nich byli biedni ludzie na ulicach.
Zinterpretowałem: „Ten rok rozpoczyna okres próby. Najbliższe lata będą pełne chaosu i trudności. Koniec roku 2020 będzie naznaczony wieloma trudnościami gospodarczymi.”
Widziałem liczbę 2021, a potem flagi Chin, USA, Francji i Niemiec wzburzone, niczym kibice futbolowi.
Tłumaczyłem: „Na scenie światowej będzie pewne napięcie, które obejmie Chiny, USA, Francję i Niemcy”.
Widziałem Papieża patrzącego na rosyjską flagę.
Tłumaczyłem: „Papież zbliży się do Rosji”. Nie wiem, czy pojedzie do Rosji, ale z pewną nadzieją patrzył na rosyjską flagę.
Widziałem chińską flagę. Nagle pęka i zaczyna z niej wydobywać się coś w rodzaju błota.
Przetłumaczyłem: „Wiele ukrytych rzeczy zostanie ujawnionych w Chinach lub z Chin”.
Widziałem, jak grupa ludzi ubranych na czarno paliła amerykańską flagę.
Zinterpretowałem: „USA zostaną zaatakowane i nazwane wrogiem ludzkości”. Wyrażenie „wrogowie ludzkości” przyszło mi wówczas jasno do głowy.
Widziałem wielu ludzi z bronią w rękach, a potem biegłem ulicami.
Zinterpretowałem: „Przemysł zbrojeniowy będzie się rozwijał, a klimat wojny osiągnie swój szczyt”.
Potem widziałem księdza z czerwoną flagą wyrzuconego z kościoła przez świeckich. Kościół był podobny do tego, który znam, zupełnie jak ten w centrum miasta, w którym mieszkam. Myślę, że ze względu na podobieństwo ta część odnosi się do Brazylii.
Tłumaczyłem: „W Brazylii w 2021 roku zostanie zdemaskowany komunizm przeniknął do Kościoła”. Myślałam, że nie będę już mieć co do tego wątpliwości.
Potem widziałem wielu księży i biskupów zdejmowających szaty kapłańskie. W tym momencie poczułem ogromny smutek.
Zinterpretowałem: „Będzie widoczne lub ujawnione wielkie odstępstwo (lub skandal lub herezja).”.
Potem zobaczyłem, że otwiera się okno i zapadła wielka cisza. W czasie tej ciszy widziałem ludzi przygotowujących się do czegoś, gromadzących zapasy jedzenia.
Zinterpretowałem: „Okno (okres) pokoju nadejdzie między 2021 a 2022 rokiem [w miarę obrotu globu], ale pokój ten będzie przez krótki czas niczym pokój fałszywy”.
Myślę, że to okres przygotowań.
Widziałem liczby 2021 i 2022, a tuż poniżej zbierających się żołnierzy. Ale oni zachowywali się tak, jakby się ukrywali, na tajnym spotkaniu.
Tłumaczyłem: „Wierzę, że w tym okresie zaczną się pierwsze konflikty, ale świat się nie dowie, nie będzie o tym opinii publicznej”.
Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że ten obraz jest bardzo metaforyczny. To konflikt, który nie będzie widoczny otwarcie.
Widziałem wielki ogień w górnej części kuli ziemskiej.
Zadałem sobie pytanie: „Czy na półkuli północnej nastąpi katastrofa?”
Potem zobaczyłem prezydenta Rosji wskazującego na kulę ziemską i śmiejącego się szyderczo.
Tłumaczyłem: „Rosja pokaże swoją złośliwość”.
Albo wydarzy się coś, co potwierdzi stanowisko Prezydenta Rosji. Jego wyraz twarzy był taki, gdy mówisz: „Mówiłem ci! Ostrzegałem!”
Widziałem papieża Benedykta XVI przygotowywanego do pochówku.
Na kuli ziemskiej pojawiła się już liczba 2023. Zadałem sobie pytanie: „Czy w 2022 roku emerytowany papież odejdzie do domu Ojca?”
Potem widziałem, jak papież Franciszek bardzo się wahał przed podpisaniem dokumentu. Spojrzał na mapę, na której widniał tylko Zachód (Europa, Ameryka, Afryka) i wahał się, czy podpisać dokument.
Tłumaczyłem: „Ojciec Święty będzie musiał podjąć bardzo ważną decyzję, która może zmienić bieg Zachodu”.
Potem zobaczyłem brazylijską flagę brudną krwią i czerwoną farbą. Pojawiła się Dziewica Maryja, wzięła flagę i potrząsnęła nią, usuwając brud z flagi.
Zinterpretowałem: „W Brazylii nastąpi okres przemocy lub poważny atak komunizmu, ale Dziewica przyjdzie z pomocą temu krajowi”. Kula nadal się obracała i wyraźniej zobaczyłem liczbę 2023.
Potem zobaczyłem maszerujące ogromne bataliony, ale dziwne było to, że panowała wielka cisza. Podobnie jak na obrazie spotkania wojskowego, po raz kolejny poczułem, że coś jest nie tak.
Zadałem sobie pytanie: „Czy zacznie się wojna? Czy będzie cicho?”
To było znowu poczucie konfliktu, którego nie można poczuć, zobaczyć ani usłyszeć. Tutaj było to bardzo trudne do zrozumienia.
Potem widziałem Papieża pędzącego do samolotu. Towarzyszyli mu ochroniarze i prawie biegł. Nie widziałem twarzy papieża.
Poczułem: „Papież będzie musiał opuścić Rzym z pilnego powodu”.
W tym momencie glob się odwrócił i zobaczyłem liczby 2023 i 2024. Potem widziałem już tylko wojnę. Widziałem ludzi oglądających sceny wojenne w telewizji.
Zadałem sobie pytanie: „Czy w 2024 roku świat zobaczy okropności wojny? Czy to pojawi się w telewizji? A może będzie to konflikt, który będziemy jedynie oglądać, a nie do końca fizyczny?”
Pewność konfliktu wydawała mi się jasna, ale jego natura już nie. Potem nastąpił skok chronologiczny.
Na globusie widziałem, jak szybko mijają liczby od 2024 do 2029, a na niebie pojawiło się wielkie światło.
Zinterpretowałem: „Będą konflikty i problemy do 2029 r. W tym roku pojawi się jakiś znak na niebie”.
Potem zobaczyłem, jak japońska flaga została podniesiona i ludzie oklaskiwali ją.
Zinterpretowałem: „Japonia zrobi coś, czego nie da się zapomnieć”. Kraj zrobi coś, co zostanie oklaskiwane.
Potem kula ziemska zatrzymała się w 2029 roku i widziałem wielu ludzi patrzących w niebo.
Zinterpretowałem: „W 2029 r. świat spojrzy w niebo i konflikty i wojny na Ziemi będą musiały się zakończyć”.
Potem nie widziałem już nic więcej. Moją uwagę przykuwa fakt, że rok 2029 ponownie pojawił się jako koniec lub zamknięcie czegoś.
Uwaga: pierwsza wersja tego tekstu została napisana odręcznie przez widzącego, w notatniku, bezpośrednio w momencie wystąpienia wizji, czyli 03.12.2020. Tekst zawierał niewiele szczegółów i ograniczał się do treści ujętych obecnie w cudzysłów i pogrubioną czcionką jako interpretacja. Druga wersja tekstu, w której ksiądz szczegółowo opisał wizję, została dostarczona do redakcji serwisu w dniu 24.09.2020. Ta wersja została poprawiona i opublikowana 28.01.2021 na stronie internetowej, która nie jest już aktywna. Obecna wersja została poddana kolejnej recenzji, autoryzowanej przez widzącego, poprawiającej nieścisłości i niektóre powtarzające się wyrażenia.
włącz polskie napisy
A Visão dos Anos Futuros (12/03/2020)
Em 12 de março de 2020, Padre Oliveira acordou no meio da noite e sentiu um forte desejo de ir para a capela. Olhava para cima do altar e começou a ter uma visualização: o globo terrestre girava, com o número dos anos passando nele, e abaixo aparecia uma série de imagens. Pegou seu diário espiritual e começou a tentar descrever o que estava visualizando. Quando descreveu as imagens, anotou o que pensava ser o significado delas. Portanto, a seguir, serão descritas, nas palavras do Padre, primeiramente as imagens que viu e, na sequência, o que sentia que poderiam significar:
Vi o número 2020. A primeira imagem era a de todas as pessoas do mundo e tudo mais paralisados.
Interpretei assim: “O ano de 2020 será conhecido como o ano que não passou. As pessoas olharão para este ano como um ano estagnado.”
Vi, em seguida, bispos fechando as portas das igrejas e uma multidão decepcionada os olhava do lado de fora. Nessa multidão, muitos tinham uma luz em cima da cabeça e outros apontavam para a igreja.
Interpretei: “A covardia dos pastores da Igreja não será esquecida. Os fiéis leigos receberão muitas graças particulares, que despertarão muitas consciências. Muitos leigos farão denúncias graves, por causa dos pecados dos bispos.”
Vi o Santo Padre sentado à mesa, com as mãos sobre a cabeça, angustiado e chorando.
Interpretei: “O Santo Padre sofrerá muito. Já está sofrendo. Seu maior sofrimento será em sua própria consciência.”
A partir desse momento, o globo começou a girar e os anos foram passando, e muitas imagens de sofrimento seguiram na sequência. Foram tantas que não pude escrever. Uma delas era a de pessoas pobres pelas ruas.
Interpretei: “Este ano inaugura um período de provação. Os próximos anos serão de caos e dificuldades. O final de 2020 será marcado por muita dificuldade econômica.”
Vi o número 2021 e, em seguida, as bandeiras da China, dos EUA, da França e da Alemanha sendo erguidas de modo agitado, como numa torcida de futebol.
Interpretei: “Haverá alguma tensão no cenário mundial e envolverá China, EUA, França e Alemanha.”
Vi o Papa olhando para a bandeira da Rússia.
Interpretei: “O Papa se aproximará da Rússia.”
Não sei se irá até a Rússia, mas ele olhava para a bandeira russa com uma certa esperança.
Vi a bandeira da China. Ela, de repente, se rompe e começa a sair de dentro dela algo como uma lama.
Interpretei: “Muitas coisas ocultas serão reveladas na China, ou da China.”
Vi a bandeira da América sendo queimada por um bando de pessoas vestidas de preto.
Interpretei: “Os EUA sofrerão ataques e serão chamados de inimigos da humanidade.”
A expressão “inimigos da humanidade” veio clara em minha mente nessa hora.
Vi muitas pessoas com armas nas mãos e, em seguida, vi uma correria pelas ruas.
Interpretei: “A indústria de armas crescerá e o clima de guerra estará à flor da pele.”
Depois vi um padre com uma bandeira vermelha sendo expulso de uma igreja pelos leigos. A igreja era parecida com uma que eu conheço, igual a do centro da cidade em que moro. Por causa da semelhança, penso que essa parte se refere ao Brasil.
Interpretei: “No Brasil, em 2021, o comunismo infiltrado na Igreja ficará exposto.”
Pensei que não teria mais nenhuma dúvida quanto a isso.
Vi, em seguida, muitos sacerdotes e bispos tirando suas roupas sacerdotais. Neste momento senti grande tristeza.
Interpretei: “Uma grande apostasia (ou escândalo, ou heresia) será vista ou revelada.”
Em seguida, vi uma janela sendo aberta e então houve uma calmaria muito grande. Durante esta calmaria, vi pessoas se preparando para algo, estocando comida.
Interpretei: “Uma janela (período) de paz chegará entre 2021 e 2022 [pois o globo girava], mas essa paz será como uma falsa paz, por um tempo curto.”
Penso que seja um período de preparação.
Vi os números 2021 e 2022 e, logo abaixo, militares se reunindo. Mas estavam como se estivessem escondidos, em uma reunião secreta.
Interpretei: “Neste período, creio que os primeiros conflitos terão início, mas o mundo não saberá, não será público.”
Não sei por quê, mas tenho a sensação de que essa imagem é bem metafórica. Trata-se de um conflito que não se verá abertamente.
Vi um grande incêndio na parte superior do globo terrestre.
Perguntei-me: “Haverá alguma catástrofe no hemisfério norte?”
Em seguida, vi o presidente da Rússia apontando para o globo e rindo debochadamente. Interpretei: “A Rússia mostrará sua malícia.”
Ou acontecerá algo que confirmará uma posição do presidente da Rússia. A expressão dele era como aquela de quando se diz: “Eu falei! Eu avisei!”
Vi o Papa Bento XVI sendo preparado para o enterro. Já aparecia o número 2023 no globo.
Perguntei-me: “O Papa emérito irá para a casa do Pai em 2022?”
Vi, em seguida, o Papa Francisco hesitando muito em assinar algum documento. Ele olhava para o mapa, no qual aparecia apenas o Ocidente (Europa, América, África), e hesitava em assinar o documento.
Interpretei: “O Santo Padre terá de tomar alguma decisão muito importante que poderá mudar o rumo do Ocidente.”
Em seguida, vi a Bandeira do Brasil suja com sangue ou tinta vermelha. A Virgem Maria apareceu, pegou a bandeira e a sacudiu, tirando a sujeira da bandeira.
Interpretei: “No Brasil, haverá um período violento, ou uma investida grande do comunismo, mas a Virgem virá em socorro do País.”
O globo seguiu girando e vi mais distintamente o número 2023. Vi, em seguida, batalhões enormes marchando, mas o estranho era que havia um silêncio muito grande. Como na imagem da reunião dos militares, novamente senti aquela sensação de que algo não era exatamente aquilo.
Perguntei-me: “Haverá o início de uma guerra? Ela será silenciosa?”
Era novamente a sensação de um conflito que não será sentido ou visto ou ouvido. Aqui foi bem difícil de compreender.
Em seguida, vi o Papa indo às pressas para um avião. Era acompanhado de seguranças e ia quase correndo. Não vi o rosto do Papa.
Senti: “O Papa precisará deixar Roma por algum motivo urgente.”
Nesse momento, o globo girou e eu vi os números 2023 e 2024. Então eu vi apenas guerra. Vi as pessoas assistindo a cenas de guerra pela televisão.
Perguntei-me: “O mundo verá os horrores de uma guerra em 2024? Isso aparecerá nas televisões? Ou será um conflito que só assistiremos, não sendo propriamente físico?”
A certeza de um conflito me parecia clara, mas a natureza dele não.
Em seguida, houve um salto cronológico. No globo, vi passarem rapidamente os números de 2024 a 2029, e uma grande luz apareceu no céu.
Interpretei: “Haverá conflitos ou problemas até 2029. Nesse ano, haverá algum sinal no céu.”
Vi então a bandeira do Japão sendo erguida e pessoas a estavam aplaudindo.
Interpretei: “O Japão fará algo que não será esquecido.”
O país fará algo que será aplaudido.
Depois, o globo parou em 2029 e vi muitas pessoas olhando para o céu.
Interpretei: “Em 2029, o mundo olhará para o céu e os conflitos e guerras na Terra terão de parar.”
Depois disso, não vi mais nada. Chama-me a atenção que, novamente, o ano de 2029 apareceu como término ou encerramento de algo.
Obs.: a primeira versão deste texto foi escrita à mão pelo vidente, em um caderno, no momento imediato em que a visão aconteceu, no dia 12/03/2020. O texto tinha poucos detalhes e se resumia ao conteúdo que agora está entre aspas e em negrito como a interpretação. A segunda versão do texto, em que o padre detalhou a visão, foi entregue ao editor do site em 24/09/2020. Essa versão foi revisada e publicada em 28/01/2021 em uma página da web que não está mais ativa. A atual versão passou por mais uma revisão, autorizada pelo vidente, corrigindo uma imprecisão e algumas expressões repetitivas.